Z filmu widziałem tylko walkę Bestii w barze. Lubię ją bo trochę robią oko do widza. Steven muska Tysona w ucho, a ten się łapie w nie jak Evander! Chłopaki! W imię tego co oni pokazali w sporcie i na ekranie, dajcie im jeszcze trochę zarobić! Czas dopadnie każdego z nas.