Całkiem przyjemna antologia, ze świeżymi, abstrakcyjnymi pomysłami, które wychodził trochę lepiej i trochę gorzej.
Pierwsza część, bodaj "Węch", dobrze rozpoczyna, tajemnicze perfumy, które zapewniają sukces nie tylko u kobiet, jednak cena za ich użycie jest ogromna. Końcówka fajna, nawet mamy coś na kształt małego...

.."Smak" też ujdzie, ale głupkowaty w sumie tak jak pozostała reszta historii, a już "Dotyk" i "Słuch" to
totalna beznadzieja, nie wspominając o tym, że dzieciak grający niewidomego był niesamowicie
przekonywujący xD :)

z fajnym motywem przewodnim. poziom poszczególnych opowiastek waha się od przeciętnego do ledwie niezłego, no ale jako całość ogląda się całkiem fajnie.

Może pomysł był nie najgorszy ?Ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia...

Jak łatwo zauważyć poszczególne osoby pojawiają się w każdej historii. Zastanawiają mnie ich relacje, a zwłaszcza firma w której pracuje Lacey Sharp. Jakie są jej zadania (bo z tego co widać... dość dziwne)? Ktoś ma pomysły? :)

i ukłon w stronę krótkich filmików lat 90-tych w stylu 'Tales From the Crypt'
'Chilling Visions: 5 Senses of Fear' jest o tyle lepszy,że każda historia jest powiązana w jakiś sposób z następną. Przedostatnia historia mnie normalnie poraziła,kobieta rekin była nie do opisania heh,polecam

Jak pierwsza opowieść genialna, to każda następna co raz dziwniejsza. Ostatnia... ech. Nie lubię "odnalezionych taśm".

totalne dno, zero, pustka... strata czasu, naprawde NIE polecam nawet jak nie ma nic do ogladania nie
wlaczaj tego !!!

mi sie podobal :) tylko ostatnia 5 historia byla lipna reszta 4 spoko;)

Pięć historii wyreżyserowanych przez sześciu reżyserów. Każdy segment odnosi się do jednego z pięciu zmysłów ludzkich - wzroku, słuchu, smaku, węchu i dotyku.

Jak można produkować takie gnioty?;/

Jestem mocno rozczarowana filmem i tym ,że z roku na rok coraz więcej durnych horrorów.Nie polecam!

Daje 1/10.