Poza niewątpliwie istotnymi walorami poznawczo-historycznymi, film zaklasyfikował bym do kina familijnego. Jest przesadnie grzeczny, dialogi jak dla dzieci, kompletne zero charyzmy! Broderick grał jak ostatnia ciota. Rozumiem, że może taką miał rolę, ale wybitnie drażniło mnie to w czasie oglądania. Poza tym, przez 2/3 filmu wiało nudą. Może to po prostu film dla nastolatków a ja za dużo od niego oczekiwałem? Nie wiem. Wg mnie max. 6/10.

Nie wyraziłbym się tak dosadnie ale mnie gra Brodericka również nie zachwyciła. Faktycznie słabo na tle czarnoskórych aktorów. Z kinem familijnym trochę przesadziłeś ale faktycznie był trochę ugrzeczniony. Dziś pewnie zostałby nakręcony inaczej.

I słusznie nie wiedziałeś o roli czarnych w Wojnie Secesyjnej, bo ta rola była nieistotna w ogólnej skali. Jeszcze pod koniec wojny, podczas oblężenia Petersburga w 1864, w ostatniej chwili wycofano z jednostek wyznaczonych do ataku na pozycje Konfederatów jednostkę kolorowych żołnierzy. Znając ich wartość bojową i przewidując anihilację jednostki bano się, że zrobi się hałas, że biali wysyłają czarnych na śmierć. Ostatecznie i tak ich posłano i wśród 5300 ofiar po stronie federalnej połowę stanowili Murzyni z tej jednostki.

Lincoln powiedział, że bez czarnych żołnierzy losy wojny tej mogły być inne. On wiedział mniej od ciebie?
Film w dużym stopniu oparty jest na listach Shawa, w których wyraźnie pisze, że ta jego jednostka jest najlepszą jaką do tej pory dowodził. Ludzie są zdyscyplinowani, szybko się uczą, prezentują wyższy poziom od białych. Są po prostu od nich lepsi. Może wynika to z faktu, że sporo tych żołnierzy to byli ludzie już po części wykształceni. Inaczej niż powiedziano w filmie, większość żołnierzy 54 pułku (i 55, który trzeba było sformować, bo było tak dużo ochotników) to nie byli zbiegli niewolnicy lecz czarni urodzeni na północy.
Rozumiem, po twoim awatarze, że masz sympatie rasistowskie, ale fakty są takie, że z roku na rok coraz więcej czarnych studentów należy do najlepszych uczniów w swoich rocznikach. Z dekady na dekadę wyraźnie rośnie odsetek świetnych pilotów, świetnych inżynierów, również dla NASA pracują już czarni inżynierowie po MiT, wśród nich jest kilku takich, którzy właśnie opracowują lot załogowy na Marsa.
Nic nie poradzisz na to, że pigment skóry niewiele zmienia. Liczy się środowisko, kultura, odpowiednie warunki do rozwoju, czynniki i uwarunkowania ekonomiczne i społeczne.
Kiedyś twierdzono, że czarni są zbyt głupi na tak wyrafinowany sport jak tenis. Potem twierdzono, że nie nadają się do Formuły 1, bo nie mają takiej wyobraźni przestrzennej i szybkości reakcji. Uważano też w środowiskach południowych w USA, że Murzyn nie może być dobrym golfistą. I tak dalej. Szkoda, że głupota nie boli, ale na szczęście współczesna nauka obaliła rasistowskie czy nazistowskie mity o lepszym czy gorszym sorcie ludzi.

Gratulacje ogólnie odpowiadać na komentarz sprzed 8 lat, skompromitowałeś się jeszcze zanim nazwałeś southern cross rasistowskim symbolem, czy przywołałeś Lincolna jako autorytet w sprawie prawdy historycznej. "Szkoda, że głupota nie boli".

A jakie to ma znaczenie, sprzed ilu lat jest post?

Flaga południowców w Polsce podchwytywana jest wyłącznie przez ćwoków proweniencji rasistowskiej. Nigdy nie spotkałem od tego wyjątku. Paradoksalnie, polskie ćwoki kulturowo są zbliżone do Rosjan, mają niezwykle pokrewny z nimi światopogląd oraz mentalność.

Całe szczęście współczesna nauka obaliła rusofobiczne mity o lepszym czy gorszym sorcie ludzi, bo zaczynałbym się martwić.

To sprzed ilu lat jest post ma znaczenie całkiem spore, przez te 8 lat forumowicza mógł na przykład TIR przejechać i nie da rady odpowiedzieć na twoją odpowiedź do jego posta. Mógłby powiedzieć na przykład, że dyskusja nie dotyczy w ogóle rasizmu o którym traktowało 2/3 twojej wypowiedzi, tylko faktów historycznych na temat czarnoskórych żołnierzy. Mógłby też przytoczyć inne cytaty Lincolna odnośnie znaczenia emancypacji dla jedności Unii, czarnoskórych żołnierzy, które nieszczególnie pasują do wizerunku superbohatera co to utopił we krwi pół kraju, żeby zwrócić czarnym wolność i to takie których źródła da się spokojnie znaleźć.

Co do flagi, podchwytywana jest z tego co widziałem też przez ruchy libertariańskie, quasi-libertariańskie czymkolwiek te ruchy w polsce tak naprawdę są, razem z flagą Gadsdena, tyle że dużo rzadziej. Nie wiem jak ten forumowicz którego TIR przejechał ale możliwe, że zwyczajnie interesuje się historią i kulturą USA, sam jestem amerykanofilem, ciężko to ocenić. Wiem tyle, że jeśli ktoś posługuje się tą flagą jako symbolem nienawiści, jest jeszcze większym dzbanem niż ludzie ślepo stawiający ją zaraz obok swastyki w dziale symboli zakazanych, a potem śpiewający radośnie międzynarodówkę na kongresie lewicy.

Wracając jeszcze do Rosji, nie wiem czy kiedyś tam byłeś, ale rzeczywiście Rosjanie są dużo bardziej podobni do nas niż byśmy się spodziewali i niż byśmy tego chcieli.

Nawet jeśli forumowicz usunął konto, pozostała treść jego wpisu, do której się odniosłem. Potem przyszedłeś Ty i dopisałeś swoje trzy grosze. Tak to właśnie działa.
Na forach mało mnie interesuje nick, interesuje mnie treść postu. Jeśli mogę go jakoś skomentować, to to robię. Filmweb nie bez powodu nie archiwizuje postów starszych niż miesiąc ;)

Z tym że nie odniosłeś się do treści wpisu, nawet go nie podważyłeś, tylko walnąłeś ad personam i zacząłeś udowadniać, że Murzyni nie są w niczym gorsi, mimo że wyżej nikt tego nawet nie kwestionował. Równie dobrze mógłbyś nic nie napisać a mimo wszystko odkładasz merytoryczną dyskusję na bok i decydujesz się nawracać z rasizmu gostka który nie dał ci na swój rasizm żadnego dowodu, na dodatek nie dał ci go aż 8 lat temu, rozumiesz chyba dlaczego to jest śmieszne.

Dla mnie dość śmieszna jest rozmowa z Tobą, z całym szacunkiem. Wcześnie się nie śmiałem.

To wróć tu za te 8 lat, wtedy to dopiero się z siebie pośmiejesz.

Czytam swoje forumowe rozmowy sprzed 8 lat i to jest takie sobie śmieszne. Ale ta osobliwa rozmowa może rzeczywiście bawić, nawet za te 8 lat.

No ja się uśmiałem czytając pera komentarze. Ciekawe czy odpisze po roku.

Cześć Kolego Perze. Mam do Ciebie kilka pytań. Piszesz: ,, Lincoln powiedział, że bez czarnych żołnierzy losy wojny tej mogły być inne". Mógłbyś podać źródło? Bo jestem ciekawy skąd masz takie informacje.
Nie chcę być złośliwy, ale odniosłeś skutek odwrotny do zamierzonego. A więc piszesz mi, że bez czarnych Unia nie wygrałaby wojny secesyjnej. No to jestem pod wrażeniem siły konfederatów. Bez przemysłu, z ludnością tylko 9 mln przez 4 lata stawiali zaciekły opór siłom Unii, gdy Unia miała 22 mln ludności. Tak tylko przypomnę, że z tych 9 mln ponad 3,5 mln, to właśnie czarni. A więc ledwo 5 mln południowców przez 4 lata opierało się opanowaniu swojego terytorium przez Unię. A Ty mi piszesz, że ci z północy wygrali... tylko dzięki czarnym? No raczysz żartować. Z tego wynika, że ci ,,rasiści" z południa, to jednak niezła siła, skoro tak skutecznie się bronili.
Nie rozumiem też, co mi piszesz o pułku. W tej wojnie walczyły miliony żołnierzy, a ty mi piszesz, że o całej wojnie zdecydował pułk. Wiesz co to jest pułk? Albo raczej jaka jest jego liczebność? Nie ma znaczenia czy 1 pułk, czy może 2. Pułk to garstka w takiej wojnie. Ilu czarnych walczyło w armii Unii? Może jednak coś więcej, niż tylko jeden pułk.
Może lepiej byś napisał, że południe tak skutecznie się broniło, bo miało taki duży odsetek czarnych wśród mieszkańców??? Nie lepiej tak było napisać???
Naprawdę w moim oczach ci z północy słabo wyglądają skoro musieli zaciągać czarnych do swoich oddziałów, choć mieli kilkukrotną przewagę w samej ludności, o aspektach gospodarczych nie wspominając.
Cień pozdrawia