PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=795912}

Ciche miejsce

A Quiet Place
6,6 117 287
ocen
6,6 10 1 117287
6,9 45
ocen krytyków
Ciche miejsce
powrót do forum filmu Ciche miejsce

Film niby opowiada głębszą historię, niż tylko krwawą sieczkę jak w wielu horrorach. Ale pozostaje niedosyt. Bo, zdajmy sobie sprawę z tego, kto u diabła,gdy wszyscy mają siedzieć cicho,decyduje się na dziecko, które tylko hałasem umie się porozumieć?! Niby nie jest powiedziane,czy to wpadka czy planowane,ale raczej jest to planowane, żeby zrekompensować stratę małego fana rakiet. Rozwalająca jest ta decyzja, szczególnie, że jak pokazano,ukrywanie dziecka w skrzynce niewiele pomogło. No i w ogóle mieli już dwójkę dzieci, które musieli chronić,to w pewnym momencie filmu w ogóle o nich zapomnieli! A to wszystko tylko z powodu zachcianki kolejnego dziecka. Apokalipsa, połowa ludzkości wybita,rygor ciszy,ale co tam, zróbmy sobie dziecko, żeby rozmemlana kobita się poczuła lepiej. A dwójka pozostałych sobie poradzi :P ojciec jedynie trochę zyskał na koniec poświęceniem, wyjątkowo nie za matkę,tylko za córkę, która jedyną tam była myśląca,szkoda, że było to poświęcenie niepotrzebne. No ale to dodało dramatyzmu. Szkoda też go,bo on starał się robić coś pożytecznego,a nie tak jak matka kierował się tylko instynktem macierzyńskim kosztem całej rodziny. Plusem jest sceneria i klimat tajemnicy,co tam się wydarzyło,samo już zachowywanie ciszy ma w sobie element napięcia. Jednak głupota bohaterów zaniża ocenę - szkoda, mogło być lepiej.

theblackestblack

coś Ty się tak uczepiła tego dziecka, mnie akurat wątek ten jakoś niespecjalnie zastanwiał. od gatunku horror nie oczekuję,że każdy zarysowany wątek będzie wytłumaczony od A do Z, ma straszyć

ocenił(a) film na 3
solarzsylwia

Nie straszy. Całej historii w ogóle by nie było, gdyby nie skomplikowali jej ciążą, więc że tak powiem sami się prosili. Ciężko kibicować takim durnym (niby dorosłym i odpowiedzialnym xD) bohaterom. Kibicowałam tylko dziewczynce.

ocenił(a) film na 8
theblackestblack

co za debilny argument"całej historii by nie było gdyby nie..."a zdajesz sobie sprawę że większości filmów by nie było gdyby nie komplikacje fabuły????Napisz że Ci się film nie podobał i już,a nie pogrążasz się debilnymi argumentami

ocenił(a) film na 3
luki138

Nie ma czegoś takiego podobał lub nie podobał,w przeciwnym wypadku na fw byłyby tylko oceny zero albo dziesięć. Wkurza mnie za to irracjonalność w filmie,a tego tu było na pęczki. i nie atakuj mnie z powodu tego, że masz inne zdanie. Może Ty dla mnie wystawiłeś debilną ocenę temu filmowi,a jeszcze bardziej debilne jest, że nie umiesz odeprzeć krytyki niczym innym niż słowem debilne.

luki138

Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię oraz przytoczyć własne argumenty. Nie jest to zabronione i pogódź się z tym, że ktoś może myśleć inaczej. Ja również zgadzam się z tym, że absurdalnym jest decydowanie się na dziecko, będąc w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

ocenił(a) film na 3
luki138

Bo to dziecko zostało tam wepchnięte na siłę, by było wokół czego budować napięcie. Zdolny scenarzysta i reżyser na pewno znalazłby inny sensowny element do budowania napięcia, ale ten poszedł na łatwiznę. Zupełnie też zignorował absurdy jakie w tak konstruowanej fabule się pojawiły. Widz nie czepia się absurdów jeżeli film go zaciekawi, fabuła porwie, wystraszy, rozśmieszy. Jednak w nudnym filmie, widz tracąc zainteresowanie tematem zaczyna sobie szukać czegoś co go zainteresuje i oczywiście zaczyna dostrzegać absurdy, które w mniejszym i większym stopniu ma każdy film.

Napisałeś: "Napisz że Ci się film nie podobał i już,a nie pogrążasz się debilnymi argumentami"

Zastanowiłeś się tak w ogóle co piszesz?

theblackestblack - to właśnie napisał - że film mu się nie podoba i uzasadnił swoją wypowiedź.

Postępujesz jak hipokryta, bo odmawiasz innym możliwości wypowiedzenia się, a sam to robisz > "od gatunku horror nie oczekuję,że każdy zarysowany wątek będzie wytłumaczony od A do Z, ma straszyć"

Masz po prostu niewielkie wymagania. Ja od horroru oczekuję więcej niż straszenia, oczekuję, że mnie zaciekawi, wzburzy, zaskoczy...

Nie potrafisz prowadzić merytorycznej dyskusji, to daj innym porozmawiać, miast wrzeszczeń na wszystkich, którzy mają inne zdanie i dostrzegają więcej niż ty.

ocenił(a) film na 3
solarzsylwia

Bo to dziecko zostało tam wepchnięte na siłę, by było wokół czego budować napięcie. Zdolny scenarzysta i reżyser na pewno znalazłby inny sensowny element do budowania napięcia, ale ten poszedł na łatwiznę. Zupełnie też zignorował absurdy jakie w tak konstruowanej fabule się pojawiły. Widz nie czepia się absurdów jeżeli film go zaciekawi, fabuła porwie, wystraszy, rozśmieszy. Jednak w nudnym filmie, widz tracąc zainteresowanie tematem zaczyna sobie szukać czegoś co go zainteresuje i oczywiście zaczyna dostrzegać absurdy, które w mniejszym i większym stopniu ma każdy film.

Napisałeś: "Napisz że Ci się film nie podobał i już,a nie pogrążasz się debilnymi argumentami"

Zastanowiłeś się tak w ogóle co piszesz?

theblackestblack - to właśnie napisał - że film mu się nie podoba i uzasadnił swoją wypowiedź.

Postępujesz jak hipokryta, bo odmawiasz innym możliwości wypowiedzenia się, a sam to robisz > "od gatunku horror nie oczekuję,że każdy zarysowany wątek będzie wytłumaczony od A do Z, ma straszyć"

Masz po prostu niewielkie wymagania. Ja od horroru oczekuję więcej niż straszenia, oczekuję, że mnie zaciekawi, wzburzy, zaskoczy...

ocenił(a) film na 8
cyfrowy_baron

==Całej historii w ogóle by nie było, gdyby nie skomplikowali jej ciążą==to jest według Ciebie argument?99% fabuł na świecie nie byłoby gdyby ich czymś nie skomplikowano!!!!!.

od gatunku horror nie oczekuję,że każdy zarysowany wątek będzie wytłumaczony od A do Z, ma straszyć"-uzywasz słów napisanych przez inneą osobę żeby nazwać Mnie hipokrytą?To jest dopiero szczyt hipokryzjii!!!
Na koniec daleki jest od mówienia komuś co mu ma się podobac a co nie, ale jeżeli już zaczynacie dyskutować t miejcie jakiekolwiek SENSOWNE argumenty,

ocenił(a) film na 3
luki138

No tak, pomyliłem dwa wątki. Ty chyba jednak nie wiesz co znaczy słowo hipokryzja.

"uzywasz słów napisanych przez inneą osobę żeby nazwać Mnie hipokrytą" - to nie jest bynajmniej hipokryzja, to zwykła bezczelność. Mi jednak pomieszały się wątki, za co przepraszam.

Wracając jednak do nielogiczności zawartych w każdym filmie... To czy je zauważamy czy nie zależy od tego czy film nas zainteresował na tyle, że ignorujemy nieścisłości w fabule, czy się ich czepiamy. Zależy to też od tego, na ile ktoś jest spostrzegawczy. Oglądałem dziś 2 odcinek serialu "Stawka większa niż życie" - scena: Hans Kloss spotyka się w celach konspiracyjnych z pewną atrakcyjną kobietą w parku. Siadają na ławce i rozmawiają - każdy powie: dobra przykrywka, oficer abwery romansuje z piękną kobietą. Czy jest się do czego przyczepić? Jest! Dla postronnego obserwatora ta scena nie będzie wyglądała wcale jak schadzka, bo sposób w jaki prowadzą dyskusje - Hans niespokojnie rozglądanie się na około, kobieta w ogóle na niego nie patrzy, wręcz nie zwraca na niego uwagi, nie uśmiechają się. Kiepska przykrywka bo nie zachowują się jak para, która ma schadzkę. I to jest przykład nielogiczności w tej scenie, jednak nie rzuca się on tak bardzo w oczy.

W filmie "Ciche miejsce" obcy reagują na dźwięki, ale pewne częstotliwości i długości fal dźwiękowy wywołują u nich konkretne reakcje. I to jest największy absurd tego filmu. W częstotliwości i długości fal dźwiękowych ludzkiej mowy nie ma nic szczególnego, dźwięki otoczenia mogą skutecznie zagłuszyć ludzka mowę. Podczas wojny strzelanina, wybuchy pocisków, eksplozje bomb generowały by całe spektrum częstotliwości i długości fal dźwiękowych, co powodowałoby, że pancerze obcych by opadały, a oni padali by jak muchy. W mowie ludzkiej istotna jest modulacja dźwięku.

Problem z tym filmem jest taki, że to nie jest film o inwazji obcych, lecz o przetrwaniu, o tym co zrobią ludzie w nietypowej dla siebie sytuacji. Jeżeli tak podejdziemy do tego filmu, to trudno będzie się do czegoś przyczepić. Problemem są jednak sami twórcy i krytycy, którzy wrzucają ten film do kanonu science-fiction, więc duża część widzów nastawiała się na sci-fi, a dostali dramat. Bo elementów sci-fi jest niewiele, horroru nie ma wcale, jest za to wiele z thrillera. Ja zakwalifikowałbym go ja thriller i dramat. Niestety nastawiłem się na sci-fi i horror i srogo mnie rozczarował jako jeden i drugi.

solarzsylwia

Tiaaa, ma straszyć. Ale nie głupotą...

ocenił(a) film na 8
theblackestblack

Czy koleżanka wie skąd się biorą dzieci? Apokalipsa + brak antykoncepcji + kochające się małżeństwo, dla którego prawdopodobnie jedyną odskocznią od tragicznej rzeczywistości jest współżycie = ciąża i dziecko. Nie było nigdzie w filmie mowy że było to planowane więc zakładanie takiego scenariusza jako pewnego jest bez sensu. Równie prawdopodobny albo nawet bardziej prawdopodobny jest scenariusz z wpadką, będącą naturalną rzeczą w przypadku uprawiania seksu bez zabezpieczenia. Gdyby ojciec przeżył to za jakiś czas pewnie kolejne dziecko by się pojawiło. Tak kiedyś było - był seks były dzieci. Teraz trudno to sobie wyobrazić ale taki właśnie byłby świat w trakcie apokalipsy.

ocenił(a) film na 3
molszewska1

Bez przesady,to nie było średniowiecze,tylko czasy współczesne. Skoro były baterie, mikrofony i aparaty do uszu to były też gumy czy tabletki- z resztą dla syna mu leki wyszperala. Po prostu niektóre baby tak mają, że na pocieszenie po stracie jednego robią następne, po trupach,jak widać dosłownie. A jeśli nawet nie było gum,to w trosce o dzieci obecne na świecie mogli pomyśleć ci odpowiedzialni rodzice czymś innym niż genitaliami. Z resztą przy zagrożeniu życia i ciągłym stresie chyba seks nie jest pierwszą rzeczą która przychodzi do głowy. Poza tym to koleżanka szanowna nie zrozumiała, że przejście od sceny śmierci dziecka do najazdu kamery na brzuch nie były przypadkowe,plus scena po porodzie jak zaczęła nawijać, że"mogła go nieść, mogła go nieść",czyli wciąż silne poczucie winy i próbą rekompensaty tegoż przez nowe dziecko. To koleżanka nie zrozumiała prostego jak konstrukcja cepa przekazu, więc niech się koleżanka nie wymadrza.

ocenił(a) film na 8
theblackestblack

A gdzie tam było powiedziane że to ona akurat chciała tego dziecka? Chyba masz spory problem z kobietami

ocenił(a) film na 3
luki138

Jestem kobietą, więc tym bardziej śmieszy mnie to,co napisałeś xDD Jedyne z czym mam problem,to głupi ludzie i ich debilne zachowania,jak w tym filmie. Dlatego więc,mimo zbudowanego napięcia,brak logiki i instynktu przetrwania porządnie przesłonił mi zalety tego filmu.

ocenił(a) film na 3
luki138

A to, że ona chciała tego dziecka, to z kontekstu nawet bardzo mocno nierozgarnięty, przeciętny do bólu pod względem inteligencji widz by zrozumiał.

ocenił(a) film na 8
theblackestblack

bzdura kompletna!Z kontekstu?Czyli z czego konkretnie

ocenił(a) film na 5
luki138

Gdyby nie chciała dziecka , to by nawet nie starała się donosić ciąży. Mimo wszystko zajść w ciążę i w ogóle ją przetrwać nie jest tak łatwo. Musiała się bardzo starać, żeby chociażby nie poronić ze stresu. Albo żeby w ogóle zajść w takich warunkach - patrząc biologicznie, jej cykl pewnie był rozregulowany na maksa, a już pomijając, że wszedzie dookoła były opuszczone sklepy i apteki, co, potworki zjadły wszystkie gumki i pigułki? Już nie mówiąc o tym, że skoro leki potrafiła znaleźć, to napewno gdzieś tam były by tabletki poronne. Już mi się nawet nie chcę pisać więcej, ale wszystko wskazuje na to, że ciąża była jak najbardziej chciana i planowana

molszewska1

To przecież jest głupota totalna. Skoro wiadomo, że seks + brak antykoncepcji = wrzeszczące dziecko, to ta "wpadka' jednak taką wpadką nie była, bo dorośli bohaterowie musieli mieć świadomość do czego doprowadzą swoim seksem... chyba, że założymy że byli baranami, którzy nie mieli pojęcia skąd się biorą dzieci XD. Powstrzymanie się od seksu w takich warunkach powinno mieścić się w graniach rozsądku nawet przeciętnie inteligentnego bohatera.
Dla mnie film nudny, cholernie nielogiczny, a przez to irytujący. Mam wrażenie jakby fabuła była wymyślona na siłę i nikt już się potem nie zastanawiał czy to co wymyślił ma jakikolwiek sens.

lelisbet

Dokładnie. A po za tym skoro umiała sobie wyliczyć, kiedy urodzi dziecko to dlaczego nie umiała sobie wyliczyć dni płodnych. Jak chcieli seksu to mogli go uprawiać w dni niepłodne. Ja totalnie nie kumam tego dziecka w tym filmie. Reżyser je wsadził na siłę, żeby coś się działo, a w tym wszystkim brak logiki

lelisbet

Też się nad tym zastanawiałam. Mężczyzna jest inżynierem (elektronikiem albo pokrewnym ;) ), kobieta prawdopodobnie z zawodu kimś związanym z medycyną (np. pielęgniarka) - na co wskazuje np. to, że wiedziała że może i w jaki sposób podać noworodkowi tlen medyczny, mierzenie ciśnienia w sposób profesjonalny (umówmy się, że ludzie w postapo uczą się nowych fachów, ale ile osób zawracałoby sobie głowę ciśnieniomierzem lekarskim). No właśnie - mają tlen medyczny, ale nie mieliby gumek? Nie wspominając właśnie o obliczeniu dni płodnych. W aptece zostało jeszcze sporo różnych produktów. No i ostatecznie szklanka wody zamiast.
Stawiam na to, że jednak to nie była wpadka albo jeśli była, to nie chcieli się tej ciąży pozbywać (tak samo - w aptece na pewno coś by się znalazło, do tego są "domowe" sposoby...). Odniosłam wrażenie, że rodzina była tradycyjna i chrześcijańska (ojciec nie bierze córki na połów, mimo że ona jest starsza i dość krzepka, a chłopiec się boi. To syn ma zadbać o wyżywienie i późniejszą ochronę rodziny, nawet matka to sugeruje, natomiast dziewczynka ma "pomagać mamie". Religijność - połączenie rąk przy stole czyli modlitwa, może to źle interpretuję, ale niektóre modlitwy przed posiłkiem tak właśnie są przedstawiane w filmach/serialach plus oczywiście miejsce porwania syna oznaczone krzyżem). Zatem może przerwanie ciąży w ogóle nie było brane pod uwagę, jakkolwiek wielu rozsądnie myślących ludzi nie zdecydowałoby się powołać na świat dziecka, które byłoby prawie na pewno zagładą dla innych członków rodziny.

ocenił(a) film na 3
innertia

Dzięki za zrozumienie mojego toku myślenia. Właśnie to było najgorsze, że oboje byli przedstawieni jako wykształceni ludzie,babka wiedziała,jaki lek podać choremu dziecku,sklepy stały przed nimi otworem,a tu nagle ktoś mi wmawia, że to nie było specjalnie. Dlatego narażanie całej rodziny w imię zagłuszenia poczucia winy uważam za egoistyczne. Może było podyktowane wiarą,co tylko pokazuje, że religia i apokalipsa nie idą w parze :D

theblackestblack

Zastanawiałam się czy ktoś poruszy w końcu temat tej ciąży:) Jak tylko na początku zginęło ich dziecko, wiedziałam, że pewnie będzie następne. Jak powiedziałaś inaczej filmu by nie było:) zgadzam się:) Klimat fajny, ale motyw ciąży w tych warunkach bardzo kontrowersyjny. Matka kobieta-terminator:) nic jej nie ruszy, może tylko panowie uwierzą w tę ściemę z niemym znoszeniem bólu ciąży i porodu bo żadna kobieta, która rodziła nie da się nabrać na taką bajkę.
Druga sprawa - niemowlę, nie ma takich , które zawsze są cicho, więc ryzyko zagrożenia życia dla pozostałych ogromne. Jedyne logiczne wytłumaczenie sprowadzania na świat kolejnego w tych warunkach dziecka to chęć uchronienia pozostałych dzieci przed samotnością w wyludnionym świecie, ale i tak jest to szyte grubymi nićmi. Plus za klimat i umiejętne budowanie napięcia. Wielki minus za idiotyczną fabułę:)

ocenił(a) film na 2
molszewska1

Proszę cię... Telewizory mieli, inne komunikatory wykombinowali, leki na wyciągnięcie ręki, ba, nawet prąd po ponad roku od apokalipsy mieli, ale dostępu do antykoncepcji nie mieli. Tsa. Pierwsza lepsza apteka czy jakikolwiek sklep i znaleźliby potrzebne rzeczy. Z całą resztą zgadzam się z przedmówcami. Przede wszystkim zdrowy rozsądek. Gdyby wszyscy ocalali decydowaliby się na rodzenie dzieci w warunkach, w których cisza jest kluczem do przetrwania, to bardzo dobrze, że powoli by wyginęli :D

Necto

Żeby była jasność - uważam, że dziecko było planowane, ale gdzie jest powiedziane, że się nie zabezpieczali? Skąd Wy w ogóle bierzecie takie informacje?! Warto pamiętać, że żadne prezerwatywy, tabletki, a tym bardziej metody kalendarzykowe nie stanowią w 100% skutecznej ochrony antykoncepcyjnej (popytajcie rodziców). W warunkach przedstawionej filmowej rzeczywistości antykoncepcja tym bardziej nie byłaby w 100% skuteczna. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 2
san123f

Chyba już o tym pisałam w tym wątku lub innym, nie pamiętam dokładnie, ale jeśli planowali dziecko i nie było ono zwyczajną wpadką, to świadczy o ich głupocie jeszcze bardziej. "Żyjemy w czasach, w których nasza planeta jest terroryzowana przez potwory, o których mało co wiemy, wiemy tylko, że musimy być cicho, więc zróbmy sobie dziecko, przecież nic złego nie może się stać, w ogóle nie skomplikuje nam to i tak już skomplikowanego życia". Wiem, że na potrzeby fabuły wypadało coś wymyślić, ale ciężko się dziwić, że ludzie uważają głównych bohaterów za skończonych idiotów, którzy w czasie inwazji obcych nie dbali o tak podstawowe rzeczy i zwyczajnie wpadli lub co gorsza, zrobili to z pełną świadomością.

theblackestblack

a może po prostu chcieli się przyczynić do podtrzymania rodziny i w ogóle gatunku?

ocenił(a) film na 2
wojtekbartinek

Więc podeszli do tego w bardzo egoistyczny sposób. Powiększenie rodziny dzięki sprowadzeniu na świat GŁOŚNEGO niemowlaka, z którym nijak przez długi czas nie daliby rady się porozumieć - brawo. Dzieciak, który zafundował sobie śmiertelną zabawę z zabawkową rakietą, nie potrafił tego zrozumieć, więc zróbmy sobie dziecko, może jakoś to będzie. Przedłużanie gatunku? Myślę, że jeśli wszyscy ocalali ludzie po apokalipsie wpadliby na ten genialny pomysł co główna para, to wyginęliby szybciej, niż zakładali :D

Necto

ale próbują... gdyby nie próbowali, to w końcu wszyscy ocalali by wymarli w tej swojej ciszy

ocenił(a) film na 2
wojtekbartinek

Miałam na myśli to, że przez własną głupotę wręcz zasługują na wyginięcie, jakkolwiek by to nie brzmiało. Ile trwał najazd tych istot? Prawie półtora roku. I jakimś cudem mała dziewczynka była w stanie wpaść na to, że ich wrażliwy słuch stwarza naturalne podłoże, aby je pokonać, na co nie wpadli dorośli. Na to, żeby zrobić sobie dzieciaka jednak wpadli, albo nie pomyśleli o tym, aby zapobiec narodzinom. To jest niesamowicie rażąca głupota, nieważne z jakiej strony by na to nie spojrzeć. Zamiast starać się ratować świat i uczynić go bezpiecznym, to sprowadzają na świat głośne dzieci (co jest akurat ważne), przez które ściągają na siebie jeszcze większe niebezpieczeństwo. Brawo?

ocenił(a) film na 3
Necto

Dokładnie tak,to jest to,co mnie w tym filmie najbardziej denerwowało. A patrząc z zewnątrz przykre, że twórca filmu nie miał lepszego i bardziej przekonującego sposobu na "skomplikowanie"życia bohaterom. A wystarczyłoby odwrócić kolejność,najpierw wypadek,potem ciąża i nagle najazd obcych. Zupełnie inaczej by się oglądało,a nawet wspolczulo tym ludziom. A tak to...

ocenił(a) film na 8
theblackestblack

Autora akurat ma racje, poczucie winy, sceny na brzuch i kilka scen przypominających smierć dziecka. Ewidentnie mieli poczucie winy i chcieli to sobie „zrekompensować” . Co było głupie i egoistyczne bo ryzykowali życie całej rodziny tym. I tez autorka ma racje ze gdyby mieli więcej rozsądku to ciezko byłoby o akcje w takim filmie.

Mi się nawet podobało ale ten brak logiki kurde kłuje po oczach niestety

ocenił(a) film na 7
Liseuuu

Łatwo można wywnioskować(po dniu zagłady), że do zapłodnienia doszło przed "apokalipsą"

ocenił(a) film na 8
jerzyszymura

No chyba nie :) To był ponad rok, licząc od śmierci syna, jak urodziła. Do zapłodnienia doszło więc po apokalipsie

ocenił(a) film na 2
theblackestblack

Też mnie ta ciąża kłuła w oczy, jak nic innego w tym filmie :D Pomijając już zdrowy rozsądek, którego zabrakło, aby na poważnie przemyśleć wstrzemięźliwość seksualną w takich warunkach. Rozumy mieli gdzieś indziej, okey, ale nie rozumiem, jak mogli dopuścić do narodzin tego dziecka. Na początku filmu kobieta przebiera w lekarstwach, więc tak naprawdę dostęp mieli wszędzie. Jeśli już nie pomyśleli o antykoncepcji lub jakimś cudem zawiodła, no to skombinowanie tabletek poronnych nie mogło być misją niemożliwą. Można powoływać się na wiele rzeczy, ale przez taki egoizm pary na własne życzenie przerzedzili sobie rodzinę. Serio, brawo xD

ocenił(a) film na 7
theblackestblack

Przecież oni na te narodziny byli całkiem nieźle przygotowani, tylko trochę nie wyszło, bo potwór pojawił się w domu wcześniej. Nie za bardzo rozumiem z czym jest problem, skoro wszystko jest proste i logiczne.

szw4nkier

Proste i logiczne? Sprowadzić na świat wrzeszczące dziecko, gdy grasują potwory, które reagują na dźwięk... No logiczne bardzo.

ocenił(a) film na 5
theblackestblack

Mam podobne zdanie, które opisałem w swoim wątku. Mimo, że z filmweba rzadko korzystam i nie czuję potrzeby wypowiadania się po każdej produkcji, którą obejrzę. Niestety po Cichym miejscu byłem tak zawiedziony, że musiałem dać upust swojemu rozczarowaniu.

Ten film można opisać jako FAJNY POMYSŁ/BRAK LOGIKI. Nikt nie zagiął albo wyrwał gwoździa ze schoda, ale mieli czas żeby usypać pewnie kilometry tras z piasku. I dokładnie to samo pomyślałem, kiedy zobaczyłem, że babeczka naszego brodacza jest w ciąży. Kurde. Apokalipsa, pierdnięcie może nas zabić, a facet nie może wyciągnąć albo bzykać się tak żeby nie spłodzić dzieciaka? Nie wspomnę o zasysającej kukurydzy śmierci - to jest temat na osobny film!

ocenił(a) film na 5
Mofi

Teraz widzę, że film trwa niby 1 godzinę i 35 minut. Po seansie byłem wymęczony jak po ponad 2 godzinach. Pierwsza część to niemal zasnąłem. SPOILER. Dlaczego główny bohater nie rzucił siekierą w kukurydzę tylko ściągnął bestię na siebie, tutaj mogę przyznać rację - być może był śmiertelnie ranny, ale i tak narażanie dziecka żeby patrzyło na los jaki go spotkał to jest wyższy poziom upośledzenia umysłowego.

ocenił(a) film na 3
Mofi

A wystarczyłoby odwrócić kolejność- wypadek dziecka i ciąża,albo po prostu ciąża bez wypadku i wtedy najazd obcych. O wiele bardziej przekonujący scenariusz.

ocenił(a) film na 3
Mofi

Kukurydza śmierci i ściąganie na siebie potwora to już było za dużo... A ta dziewczynka też już wcześniej miała epizod z piszczeniem w aparacie,ale nawet nie powiedziała tego temu ojcu, że ma zepsuty aparat plus, że udało jej się uniknąć śmierci z rąk potwora? Ech,im bardziej to analizuję,tym bardziej mam ochotę nawet obniżyć jeszcze ocenę xp

ocenił(a) film na 5
theblackestblack

Ta cała ciąża to był chyba główny wątek tego filmu. Dzieciom można wytłumaczyć że trzeba być cicho, noworodkowi już nie. Dlatego twórcy uznali że to będzie wątek który utrzyma widza w napieciu. Niestety zamiast martwić się o to co będzie gdy dziecko zapłacze wiele osób ( co jest dość zrozumiałe) zastanawia się nad brakiem antykoncepcji i odpowiedzialnego myślenia w czasie apokalipsy.

ocenił(a) film na 3
SylwiA8_

Wymyślili... maseczkę tlenową i skrzynkę :p jakby drewniana skrzynka umiała tłumić decybele dziecka :p i dziecko było chętne do noszenia maseczki podczas ryku xp a co zbędzie ze starszym już dzieckiem, które lubi rzucać różnymi rzeczami, biegać, przewracać się i drzeć,bo kolano rozbite? Nawet na przykładzie tego,co zginął - nie umiał się powstrzymać i uruchomił rakietę. A starszy tak się zapomniał podczas gry, że stracil lampę. Aż mam ochotę napisać do reżysera,czy w jego zamyśle to była rekompensata czy wpadka,ale naprawdę... WSZYSTKO wskazywało, że to nie była wpadka. Po prostu ludzie starają się obronić ten absurd, który jest główną osią filmu...

ocenił(a) film na 5
theblackestblack

Widze,ze ktos podziela moje odczucia. Osia filmu byla wlasnie ta ciaza co bylo atomowym absurdem ktory dla mnie tez zepsul caly film...decydowanie sie na ciaze w swiecie gdzie cisza jest na wage przetrwania i liczenie, ze jakos to bedzie a niemowle moze nie bedzie sklonne plakac. Ja wiem, ze filmy sa pelne uproszczen i skrotow , ale nie az tak..

ocenił(a) film na 8
theblackestblack

Ja jestem pewien, że to wpadka była. Żaden środek antykoncepcyjny nie jest w pełni niezawodny. Przyjmij do wiadomości wyjaśnienie, że im gumka pękła. Jest wiarygodne.

użytkownik usunięty
theblackestblack

To co napisałeś to tylko wierzchołek góry lodowej składającej się w tym filmie z absurdów. Należy także wspomnieć o tym że armia nie potrafiła sobie z nimi poradzić mimo że można było ich łatwo zabić, o tym że mimo wyostrzonego słuchu poczwara nie słyszała gdzie dokładnie stoją bohaterowie i o tym że to bohaterowie odkryli słabe strony obcych a nie trepy z super nowoczesną i zaawansowaną technologią.

ocenił(a) film na 6
theblackestblack

Generalnie też jestem zawiedziona filmem. Na początku jeszcze daje radę, jest kilka ciekawych rozwiązań. Niestety film od początku zaczyna irytować tym, że w dość głupi sposób dziecko zostaje zabite przez potwora. Nikt nie zabrał lub nie wyrzucił baterii, można było spojrzeć na małe dziecko czy nic nie kombinuje. I przez to niestety nie mogłam się przywiązać do bohaterów - od początku zrobili dość głupie rzeczy, nie wzbudzili mojej sympatii a przez to nie kibicuje im w trakcie filmu tylko nastawiona jestem na szukanie dalszych głupot.
1. Podstawa to dźwiękoszczelne pomieszczenie. Zwłaszcza przy noworodku. Nie wierzę, że ktoś jest w stanie zbudować aparat słuchowy, zainstalować system monitoringu i w ogóle mieć kilka fajnych pomysłów (usypanie ścieżek piaskiem) i nie móc wybudować jednego dźwiękoszczelnego pomieszczenia, w którym da się rozmawiać i nie wypróbować go zanim pojawi się małe dziecko.
2. Fakt bycia w ciąży przyjmuje jako wpadkę. Nie tak trudno zajść w ciążę przy ograniczonych zasobach. Widać zresztą dzięki rewelacyjnemu aktorstwie w tym filmie, że jest dla nich to sytuacja trudna. Z jednej strony kochają to dziecko i nie chcą by stała się mu krzywda (zabicie go nie wchodzi w grę) z drugiej strony są przerażeni, bo wiedzą, że narażają całą rodzinę i nie wiedzą czy środki zaradcze zadziałają. Z drugiej strony sytuacja dość kontrowersyjna bo jak można zamykać małe dziecko w pudle? Przecież przebywanie bez bodźców w małym, zimnym pomieszczeniu ma katastrofalne skutki dla psychiki i mózgu dziecka. Rozumiem, że chcieli ograniczyć dźwięki, ale wystarczy dźwiękoszczelne pomieszczenie, czyli wracamy do punktu 1.
3. Postawa rodziców. Czy nie wydaje się wam, że Ci rodzice chyba nie specjalnie przejmowali się swoimi pozostałymi dziećmi? Ojciec idzie szukać matki i każe swojemu młodszemu przerażonemu dziecku stworzyć źródło hałasu blisko siebie. Dzieciak nie był znowu taki ogarnięty, a patrząc na to jak szybko umarło pierwsze dziecko w filmie narażał je na straszne niebezpieczeństwo. Okej rozumiem, że musiał pójść znaleźć matkę, bo poród itp, i jak ją znalazł położył w bezpieczne miejsce. Ale w czasie, gdy patrzył jak ona śpi i rozmawiał sobie z nią spokojnie - JEGO DZIECI BYLY NA ZEWNĄTRZ WALCZĄC Z 2 POTWORAMI. No błagam zrozumiem jeszcze jego potrzebę by szybko sprawdzić co z nią, ale on nie wiedział czy jego dzieci przeżyły, kiedy miały generować hałas na zewnątrz, a on zostawia je na pastwę losu i niespecjalnie się spieszy, żeby je ratować.
4. Cała sytuacja porodu - no naprawdę nie uwierzę, że babka czy dziecko nie generowały dźwięku. Sama sytuacja porodu byłaby do logicznego obronienia, ale nie w sytuacji gdy rodzi nie w piwnicy dźwiękoszczelnej gdy blisko grasują potwory. Zwłaszcza, że film nam dość mocno pokazuje, że nawet dźwięk upuszczenia czegoś może je zwabić.
5. No i oczywiście wszystkie sytuacje, gdy potwory są pół metra od zdobyczy i nie słyszą jego dyszenia - no nie ma bata nie uwierzę. Sztuczne budowanie napięcia, które nie zgadza się z wcześniejszą ekspozycją i światem przedstawionym.
6. Głupota dziewczynki. Dziewczynka dwa razy zauważyła, że potwory są odstraszane przez aparat, jednak w ostatecznym momencie wyłącza go i jej ojciec ginie. W piwnicy też jej dość dużo czasu zajmuje, żeby połączyć fakty.
PRzez te wszystkie głupoty, naprawdę bym się cieszyła, gdyby całą rodzina umarła, no bo skoro są tacy głupi to niech mają. Taka jest niestety sytuacja, kiedy widz znajduje lepsze rozwiązania niż bohater filmu.

ocenił(a) film na 1
theblackestblack

Mnie też motyw decydowania się na dziecko w takich okolicznościach zaskoczył. Byli w aptece i skoro nie dalibrady się powstrzymać to mogli się zabezpieczyć.

ocenił(a) film na 1
afloditka

Dodam jeszcze że jaki normalny rodzić daje dziecku zabawkę która po uruchomieniu będzie głośna, wtedy gdy nawet kichnięcie może je zabić :-D Film to porażka dla mnie. I zamiast na całokształcie skupiam się na głupocie bohaterów :-/

afloditka

Nikt mu tej zabawki nie dał, siostra pozwoliła mu wziąć bez baterii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones