dobra, kalesony na bok, żarty też, gdzie prawdziwy john carpenter? albo leslie nielsen? prawdziwy john carpenter jeszcze się nie narodził, z kolei dan o'bannon przeciwnie, jakby od razu wyskoczył z zawilgłego wnętrza boskiego, mchem okolonego źródełka - mówiąc słowami poety ma się rozumieć - w pełni już ukształtowany. ale jego wizji dopiero ósmy pasażer podróży nada właściwego szlifu, glancu, szyku, szarmu, polerki und precyzji.