Akcja filmu dzieje się w czasach dzisiejszych, a na dodatek zwiastun nawet nie podszedł do mrocznego i pokręconego klimatu znanego z książek Lovercrafta. Chciałbym się mylić, ale te kilka zlepionych scen z trailera + doświadczenie jakie horrory przez ostatnie 10lat nakręcono w Hollywood uczą, że będziemy mieli kolejną beznadziejną adaptację niezłeś książki.
Coś mi się zdaje, że niestety masz rację. Opis z angielskiej Wikipedii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Cthulhu_(2007_film)
"The film moves the story from New England to the Pacific Northwest. Unlike the Lovecraft story, the film has a gay protagonist. Screenwriter Grant Cogswell explained that he and Gildark chose to exploit the metaphor for the horror faced by a gay person returning for a relative's funeral and having to face the horrors of small-town life."
Jak zobaczyłem ten opis, to się przeraziłem... dosłownie. Czyli zamiast opowieści o Cthulhu, dostaniemy kolejny homo-gniot :/ i jeszcze ktoś śmiał tak zatytułować ten film :| gdzie tu do diabła jest Lovecraft?!