Opiekująca się dwójką dzieci w halloween kobieta przeżywa koszmar. Jej dzieci dostają bowiem
do worka z łakociami kasetę VHS... Oczywiście dziwnym zbiegiem okoliczności do wielkiego,
płaskiego telewizora podłączony jest odtwarzacz kaset video… Można by pomyśleć, że może
będzie to jakiś snuff, czy fund footage, bo jak inaczej tłumaczyć archaiczny nośnik? Nic z tych
rzeczy. Podziwiamy następnie trzy historie, przeplatane „powrotami” do mieszkania trójki
bohaterów.
Pierwsza historia to w istocie oddzielny krótki filmie „The 9th Circle”. Gęstniejąca atmosfera,
kozackie maski i sporo gore (które nie jest złe, jak na niski budżet), ale niestety ciężko tu o jakiś
sens. Ogólnie klown porywa kobiety dla jakieś diabelskiej sekty (?) czy coś w tę mańkę. Wbrew
zakłóceniom, które rozpoczęły ten segment i łączą kolejne, sam film nie sprawia wrażenia
odtwarzanego z VHSa, nie mówiąc już o tym, że kręcony też był raczej cyfrówką.
Drugiej historii nie ma osobno w bazie imdb, zapewne została nakręcona na potrzeby tej
antologii. W sumie nie stanowi ona nic specjalnego. Tu również pojawia się motyw klowna, który
jest zupełnie niezwiązany z dość suchą historią kobiety prześladowanej w swoim domu przez
człekokształtnego przybysza z kosmosu. Przybysz jest raczej zabawny, suspensu, sensu czy gore
– brak. Najsłabsza część, choć tragedii nie było.
Trzeci segment ma już nałożony efekt… ale nie efekt VHSowy, tylko raczej starej taśmy filmowej,
przywodzącej na myśl grindhouse’y, Paradoksalnie po tej części, między innymi przez ten
właśnie sztuczny efekt, najbardziej widać, że kręconą ją cyfrówką. Sam szorcik również ukazał się
uprzednio pod tytułem „Terrifier”. Od strony fabularnej jest znowu pozbawiony większego sensu,
mimo to jest to najlepsza część antologii. Morderczy klown prezentuje się tu świetnie, gore jest
sporo i jak na moje oko prezentuje się całkiem zacnie.
Powrót do segmentu łączącego nie ma za bardzo sensu, ale sam w sobie nie jest zły.
All Hallow’s Eve to antologia zrobiona na siłę. Bazuje na dwóch niezłych szortach i jednym
dokręconym specjalnie pod ten projekt, niestety bez większego sesnu. Samo połączenie historii
też nie należy do sensownych. Ale całość jest zjadliwa, nie nudzi, a dwa segmenty są jednak
całkiem udane, więc sami musicie sobie odpowiedzieć, czy obejrzeć ten dwa segmenty osobno,
czy całą kompilację.