Ogólnie ciężko jest mnie przestraszyć, ale oglądając miałam dziwny niepokój i mniej więcej od połowy wiedziałam już, co będzie wsadzone na koniec dla zaostrzenia klimatu i psychodeli. Ruszyło mnie to na tyle, że na sam koniec zasłoniłam się kocem i miałam dość.
Jak dla mnie pokopany i... dobry.