Film obyczajowy z elementami komizmu i dramatyzmu (ani to dramat,ani komedia). Świetna rozgrywka między obu panami,niebanalny trójkąt:)) Czułam się jak na ringu;), tyle że walka była psychologiczna- na słowa i czyny.Kobieta jest tylko tłem do ukazania rywalizacji o pierwszeństwo uczuć.
Do końca nie byłam pewna,mimo męskiej,szczerej rozmowy na schodach,czy to aby nie dalszy ciąg gry... Ciekawe, jak układałoby się im dalsze życie,we troje, hmmm....
"Zrobimy sobie przerwę, niech opadnie kurz..." :)))))