Trzeba tu przymknąć oko na pewne naiwności scenariusza (albo na to, że dziewczyna głównego bohatera jest niezbyt inteligentna), ale to komiksowa fikcja, a takie rzeczy w komiksach przechodzą. Bawiłem się wyśmienicie na tym filmie. Bardzo mi się podobała postać Darkmana, stworzona od zera przez Raimiego (tak, to nie jest adaptacja komiksów - te powstały później, już po sukcesie filmu). Dla fanów komiksowych filmów o superbohaterach, czy superantybohaterach jest to zdecydowanie pozycja obowiązkowa!