I kiedyś, gdy oglądałem go lata temu, i teraz. Jeden z najlepszych o Indianach, grany zresztą w wielu wypadkach przez Indian, a nie niemieckich chłopów. Poza Harrisem uwagę przyciąga Judith Anderson - rewelacja. Szkoda, że nie dane nam poznać sporej części dialogów. Przymykam oko na kilka niedoróbek, czy to fabularnych, czy montażowych sprzed 50 lat. Na pewno nie jest nią ciekawostka na filmwebie dotycząca szlafroka. Widać wyraźnie, jak Siuks ściąga go z siebie, więc to, że szlafrok leży na brzegu jest uzasadnione. Kto lubi tematykę indiańską, a filmu nie zna, musi obejrzeć.