Tytułowy Czarownik to postać ewidentnie inspirowana Czarnoksiężnikiem granym przez
Sandsa. Porównywanie obu filmu mija się jednak z celem, nie tylko z uwagi na fabułę, ale i
jakość.
Fabuła? Szczątkowa i bez polotu. Obsada? Amatorzy. Gore? Brak. suspens? Brak. Klimat?
Mizerny. Efekt? Efekt jest taki, że film od...