czyli wywoływaniu( i ogólnie o) duchach?
Venom? No nie bardzo. Jak on chce o wywoływaniu duchów to źle trafiłeś.
W Venom mamy węże, które są tak naprawdę duszami złych ludzi. Węże te na skutek wypadku (nie będę opowiadać jaki bo ci zepsuję film) gryzą jednego faceta. Umiera, ale jego ciało ożywa gdyż te złe duchy na skutek ukąszeń wniknęły w jego ciało. Dalej to już mamy slashera.
Tamara RÓWNIEŻ nie ma nic wspólnego z wywoływaniem ducha. Znaczy się główna bohaterka lubiła czytać magiczne księgi, itp. jednak nic jej nie opętało. Stała się zła na skutek zaklęcia o ile pamiętam.
Może kultowy "Egzorcysta" albo nowszy: "Egzorcyzmy Emily Rose". Z lżejszego gatunku to np. "El Muerto".
o przypomniały mi się jeszcze dwa: "Domowe piekło" z Famke Janssen czy "Opętanie - powrót do domu". Jest jeszcze "Niewidzialny" ale to już raczej nie gatunek horroru.
Z wyżej wymienionych u mnie zdecydowanie no.1 "Co kryje prawda?".
obczaj 'Władca życzeń' - horror o dżinie-zabójcy, są trzy części, mnie się bardzo podobał, w tym momencie nie mogę porównać do 'Czasu śmierci' gdyż jestem przed seansem:)