Jestem rozczarowana filmem , może dlatego ,że najpierw przeczytałam książkę i spodziewałam się czegoś innego. W pewnych momentach miałam wrażenie, że to są zupełnie różne historie (jeśli książka ma ponad 300str to oni do tego filmu wykorzystali góra 50kartek)
Choć przyznaje końcowe ujęcia dość interesujące i powodują ,że człowiek się wciągnie na chwilę ,żeby potem znowu się zniesmaczyć zakończeniem.
Na duże uznanie zasługuje gra Maćka Stuhra , który po raz kolejny udowadnia ,że nie został stworzony tylko do rozbawiania ludzi !!