PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=103744}

Czkawka

Hukkle
6,9 817
ocen
6,9 10 1 817
6,7 6
ocen krytyków
Czkawka
powrót do forum filmu Czkawka

Widziałam wcześniej tylko Taxidermię i byłam bardzo ciekawa co nasz kolega "i do szabli i do szklanki, Polak Węgier dwa bratanki" wymyśli no i...wymyślił! Film totalnie oryginalny i muszę powiedzieć, że ma coś w sobie. Osobiście nie przypadał mi do gustu scena z kotem...mam nadzieję, że nie była autentykiem :/ Ale generalnie filmik jest przedziwaczny i dobrze mi się go oglądało. Polecam poszukiwaczom inności.

ocenił(a) film na 6
ariadna9mm

Fakt, mi też ta scena z kotem zazgrzytała przy ogólnie pozytywnym odbiorze filmu. Zasadniczo to wyglądało jakby kot miał podaną narkozę, najpierw "głupiego jasia", kiedy się słaniał na nogach, i pełną narkoze kiedy leżał martwy. W każdym razie mam nadzieje że to bylo tylko to. No i mozna się zastanawiać czy podawanie narkozy, obijanie i męczenie kota jest warte tego aby mieć co pokazać w filmie... Zresztą ciekawa jestem ogólnego stosunku rezysera do kotów, w Taxidermii też było ten motyw, i to dość znaczący, a koty były chorobliwie utuczone i na zbyt zadowolone nie wyglądały... Ogolnie dla mnie jeśli artysta musi męczyć zwierzeta bez sensu, żeby osiągnąć "wizję", to można się zastanawić czy jest artystą. Tak jak (nie jestem pewne czy dokładnie przy tym filmie) przy kręceniu "Krajobrazu po bitwie" Wajdy utopił się koń. Wg mnie to skreśla twórcę i film. Troche też mojego szacunku stracił Polański, po scenie rzucania kamieniami w małego kotka ( w "2 ludzie z szafą" ).
Gdyby ktoś znalazł gdzieś/znał prawde na temat tych kwestii w Czkawce, prosze o info.

ps. Tak, jakby ktoś pytał jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie ;)

ocenił(a) film na 5
lilandrah

"Ogolnie dla mnie jeśli artysta musi męczyć zwierzeta bez sensu, żeby osiągnąć "wizję", to można się zastanawić czy jest artystą. Tak jak (nie jestem pewne czy dokładnie przy tym filmie) przy kręceniu "Krajobrazu po bitwie" Wajdy utopił się koń. Wg mnie to skreśla twórcę i film. Troche też mojego szacunku stracił Polański, po scenie rzucania kamieniami w małego kotka ( w "2 ludzie z szafą" ).
Gdyby ktoś znalazł gdzieś/znał prawde na temat tych kwestii w Czkawce, prosze o info".

To bardzo drażliwa kwestia, tzn. niegodziwe traktowanie zwierząt, zresztą nie tylko to - weźmy np. brutalne filmy porno, gdzie kobieta (lub mężczyzna) jest bita i poniżana, ale uśmiecha się i sapie ze szczęścia, bo się na to zgodziła, podpisując umowę i otrzymując wynegocjowane wynagrodzenie. A to przecież tylko czubek góry lodowej, której główna masa sunie pod powierzchnią naszej społecznej powierzchowności, w odmętach indywidualnego, prywatnego szaleństwa.
W wielu przypadkach ludzie okazują się straszliwie powykrzywiani, pomyleni i popieprzeni do tego stopnia, że przekracza to wszelkie granice wyobraźni i normy moralno-etyczne. Wydaje mi się, że filmy (m. in. György Pálfi), mogą nam o tym wiele powiedzieć, co oczywiście wymaga od nas pewnych umiejętności czytania, kompetencji odbiorczych i odpowiedniego, kognitywnego nastawienia. Kino w takich przypadkach może oddziaływać jako swego rodzaju bufor, katalizator tej chorej części rzeczywistości, której - kto bardziej szczęśliwy - nie zna z autopsji i własnych doświadczeń. To ta ciemniejsza część ludzkiej natury, którą artysta w akcie twórczej transgresji, wciela w obręb kultury, czyni tą kwestię jawną, ustawia ten aspekt w pełnym świetle, aby każdy z nas mógł się temu przyjrzeć i jakoś indywidualnie się ustosunkować.
Nie bronię tu opcji znęcania się nad zwierzętami i tym podobnych kwestii, ale to oczywiście zależy od środków, jakie artysta ma do dyspozycji. Czasem udaje się zrealizować jakąś wizję w sposób "humanitarny" (np. cięcie oka w "Psie andaluzyjskim"), a czasem nie. I tu artysta także musi się wykazać kreatywnością w poszukiwaniu środków humanitarnych i nie naruszających niczyjej godności, aby za ich pomocą wyrazić to, co zamierza przekazać lub czym chce nami wstrząsnąć i wybudzić z błogiej nieświadomości. Więc w finale sprawa nie wydaje się taka prosta, by móc jednoznacznie stwierdzić, że artysta i jego twórczość zostają skreślone, jeśli nie potrafił znaleźć innych, bardziej humanitarnych środków.

W gruncie rzeczy problem nie ogranicza się tylko do w/w kwestii. Bo jak się rzeczy mają z testowaniem leków i kosmetyków na zwierzętach, z ich tresowaniem na potrzeby widowisk cyrkowych, co z masowymi ubojami całych hodowli na wskutek możliwości zarazy, itd. (tu warto polecić problematyczny i zarazem bardzo drastyczny film "Earthlings" http://video.google.pl/videoplay?docid=-7105458742770657802).
To są brutalne i niehumanitarne metody, które można jednak usprawiedliwiać tym, że w ten sposób człowiek ochrania siebie, zarówno na poziomie biologicznym, jak i kulturowo-społecznym. Jak wspomniałem, nie bronię tej opcji, ale staram się dostrzegać jej złożoność, z której nie sposób wyciągnąć takie jednoznacznie wnioski, że jest to bezsensowne i powinno być w zupełności zakazane. Dlatego, choć nie jest to łatwe, zawsze warto poszukiwać lepszych i zarazem bardziej godnych rozwiązań.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
lilandrah

w czasie spotkania z reżyserem na zeszłorocznym ENH zostaliśmy zapewnieni, że żadnemu zwierzęciu nic złego się nie stało (ani człowiekowi;)
a film jest cudny, jeden z lepszych, jakie widziałem na ENH

ocenił(a) film na 7
lilandrah

Scena z kotem świetna, idealnie pasowała do filmu IMO A kot wyglądał jakby miał po prostu odlot po kocimiętce, raczej był w niebie niż umierał ;)

ocenił(a) film na 8
ariadna9mm

Podpisuję się pod komentarzem obiema rękami

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones