jest to mój ulubiony film tego reżysera zrobiony w latach 80-tych, groteskowe perypetie na pozór normalnej hiszpańskiej rodziny w typowym bardzo kobiecym stylu Almodovarowskim stylu jak dla mnie danie wyborne 8/10!
zapomniałem dodać jeszcze że fani Almodovara mogą w tym filmie zobaczyć swojego ulubieńca w kiczowatej piosence którą sam wykonuje, ja się uśmiałem :)