Dokument, który jest poprowadzony w bardzo prosty ,szkolny sposób opierający sie na klasycystycznej koncepcji fabuły dramatu.Oczywiście nie ma w tym nic złego ale próbując zbudować narrację na zasadzie chronologii wydarzeń az do punk. zwrotnego zbyt czyelne jest, że nie wspólgraja z tym zdjęcia.Tak jakby autor liczył, że widz nie bedzie pamietał początkowych zdjęć ( np. wywiad z Davidem Lynchem sugerujący na początku filmu, że jest przeprowadzony przed śmiercią Maharishi Mahesh Yogi). Przemyślenia reżysera płaskie, wyreżyserowane.Wszystko w tym filmie jest oczywiste od samego początku.I intencje autorów i ich podejscie oraz to ,że w wiekszośći jest to wyreżyserowane dzieło. Bez głębszego wejścia w temat.Nie przepadam ani za Lynchem i jego sposobem życia ani za tego typu ugrupowaniami ale po obejrzeniu tego dokumentu odnoszę wrażenie że Ci ludzie zostali potraktowani schematycznie bez chociaż najmniejszej próby zrozumienia lub wysłuchania.Mogę uznać to za ciekawy film telewizyjny .Chociaż ciekawy to za dużo powiedziane.