Jak wiele innych osób spotkałam się z tym filmem właśnie na nocy horrorów co mnie zdziwiło, gdyż kiedy idę na całą noc do kina, oglądać horrory (które nie wymagają zbędnego myślenia) dostaję po 00:00 polski thriller, który ciężko mi rozgryźć i mnie nurtuje tak, że od paru godzin szukam jak najwięcej informacji dot. filmu.

Jest parę niezrozumiałych dla mnie akcji, jeśli ktoś ma jakiś pomysł na odpowiedzi na moje zastanowienia to zapraszam do dyskusji.

1. Nie zauważyłam żeby ktoś bardziej przyjrzał się osobie lekarza (Woronowicz) który tez w pewnym sensie ma dość interesującą rolę. Jest "niepijący", ale przede wszystkim pod koniec filmu z nim też coś się dzieje, ale co?

2. Jak myślicie, co właściwie stało się "kiedyś"? Czy to aż tak mocne nawiązanie do Żydów i Polaków, do tej inności i pewnym tabu?

Ktoś ma jakiś pomysł oparty na mocnych dowodach filmowych jaka mogła faktycznie być historia w filmie?

3. Scena początkowa: nie mogę rozgryźć jaki wpływ miała na kolejne zdarzenia? Do czego się odnosiła?

4. Scena końcowa: tam się kompletnie pogubiłam, i wydawało mi się że ludzie wracający z wesela to Ci sami co wracają z pogrzebu, ale naczytałam się że nie. Jak to było?