Chyba prócz jednej sceny, pierwszych par minut filmu, jednej zagrywki z pasami, które nawet miały odpowiednie kadry, :) ale cała reszta zbyt teatralnie odegrana, nie zbyt pochlebnie powiedziane... Cały film wygląda jak dyskusja paru osób na widowni podczas spektaklu operowego.

Nie mogę poprzeć waszego zdania. Uważam, że film ma świetny klimat grozy w przeciwieństwie do tego badziewia, które teraz nazywa się horrorami.

"które nawet miały odpowiednie kadry" - o proszę, widać jakiś specjalista się nawet odezwał:D

Czesiu, jeżeli szukasz klimatu grozy, to obejrzyj "Lśnienie" czy "Blair Witch Project". Tam klimatu jest nawet za wiele. Ale prosze, nie mów mi że ten film jest dobry, bo wcale taki nie jest! Jak na Kinga, to bardzo się rozczarowałam i zawiodłam.

Nie ogladalem zbyt wielu filmow Kinga, obejzalem ostatnio "Smetarz dla zwierzakow" - stary film z 1989r. Myslalem ze to dziadostwo ale byl nawet ok ale ten film to katastrofa. Mozna smialo ogladac do momentu jak gliniarz wsadza pare do wiezienia i potem wylaczyc film - nic sie ciekawego nie straci

Nie widziałem filmu i na pewno nie obejrzę bo przeczytałem książkę... ledwo :/ S.King nie wspiął się tu na wyżyny swoich możliwości. Z takiej książki nie da się po prostu zrobić nawet znośnego filmu.