Książka na podstawie której powstał ten film nie należy do moich ulubionych, nie uważam jej za zbyt udaną. Tym bardziej miałem spore obawy o ten film. Przed chwilą skończyłem oglądać i mogę śmiało stwierdzić że film jest lepszy od książki. Powiem więcej, Desperacja to jedna z najbardziej udanych ekranizacji Kinga! Garris do spółki z Kingiem spisali się świetnie. Najwięcej miałem obaw o motyw religijny, w recenzjach widziałem teksty w stylu "religijny bełkot" itp. Moim zdaniem wcale tak nie jest.
Teraz plusy:
-rewelacyjny Ron Perlman
-bardzo dobry Steve Weber
-świetny klimat
-dobre tempo
-porządna realizacja
-wierne trzymanie się książki
Minusy:
-taki sobie Tom Skerritt
-lekka nuda w połowie
Ocena końcowa: 9/10