Wiesz co? Miałem napisać to samo ale mam w zwyczaju, że zanim coś napiszę to poczytam co inni piszą. I widzę, że słusznie, bo byłyby dwa takie same wpisy.
To straszne, że obecnie jedyny powód kręcenia filmów to wydojenie widza do ostatniego dolara poprzez wyeksploatowanie tematu do dna. Sequel, prequel, uniwersum, spin off, reboot. I jeszcze ta poprawność polityczna - tyle i tyle białych, czarnych, kobiet, gejów, tu damy chińczyka pod chińskiego widza. A gdzie pomysł? Wizja? Fabuła?

Kto co lubi ;) Zagorzałym fanem Marvela nie byłem, ale postanowiłem obejrzeć wszystkie filmy i seriale chronologicznie, wtedy mają ogromy sens i przeplatają się wieloma wątkami, teraz czekam na kolejne produkcje.
A co do samego Strange'a film ciekawy, bardzo śmieszny, momentami sala nie mogła ze śmiechu, efekty wizualne w 2D pewnie denne ale za to 3D to po prostu cudo (oczywiście jak ktoś nie narzeka że boli i nie może wytrzymać w okularach ;) ), jeszcze wieść że oko Agamotto to jedno z 6 przedmiotów bardzo ważnych w całym universum Marvela to po prostu perełka, tylko czekać na kontynuacje, bo jak wiadomo po napisach do doktora zawitał Thor :P

Ze zdecydowaną większością tego co napisałeś wypada się tylko zgodzić....

A ja myślałem, że przede wszystkim dla fanów postaci bądź komiksów, ale mogę się mylić