Jestem jedynym kto w tym filmie poza fajnym efektami specjalnymi nie widzi nic specjalnego?
Pod względem efektów, scenografii i ujęć to oczywiście zasługuje na 7-8..
Ale reszta? Gra aktorska? Jedynie Cumberbatch ratuje ten film w tym temacie. Fabuła? Wolę za dużo tutaj nie pisać aby fanboye Marvela mnie nie zaczęli obrażać. Żeby nie było Iron Man mi przykładowo się bardzo podobał.
Jednak coś co najbardziej mnie irytuje w filmach typu "magia" to to, że postacie mają dostęp do teoretycznie nieskończonych i nadzwyczaj potężnych mocy a jednak przez większość filmu powtarzają się te same sztuczki i tricki. Z jednej strony mają władzę tak wielką, że można COFAĆ CZAS, ŻYĆ WIECZNIE, z drugiej natomiast walki polegają na okładaniu się pięściami i magicznym tarczami oraz mieczami. Wplecenie "magii" w film daje ogromny potencjał do stworzenia naprawdę genialnych scen na miarę Oscara. Twórcy mają wtedy praktycznie nieograniczone możliwości do wykazania swoich umiejętności, których w tym filmie nie wykorzystano.