Bieda. coś a la Harry Potter czyli niewymagająca bajka dla nastolatków. Choć jest taka możliwość ze to ja się starzeję i już nie doceniam fantazji Marvela.
A czy jakikolwiek film na podstawie Marvela nie jest "bajką dla nastolatków"?
Przecież to są właśnie tego typu filmy. Czysta rozrywka. Czasem trochę lepsza, czasem trochę gorsza ale ogólnie na podobnym poziomie.
Jeśli wydaje ci się że "kiedyś było fajniej" to jest to właśnie sentyment za młodością (powszechne zjawisko).