Gdy szedłem na ten film, spodziewałem się, szczerze mówiąc, lekkiej klapy. SUPRISE! To był jeden z najlepszych filmów Marvela, a mogłoby być nawet 9/10, ale jak dla mnie na początku to wszystko działo się trochę za szybko. W jednej chwili Stephen płacze nad swoimi rękami i macha nimi bez sensu,a w drugiej tworzy portale czasoprzestrzenne i kradnie książki Drake'owi czy tam Eminemowi. Jednak ogólnie film był świetny i naprawdę godny polecenia. Nie żałujcie kasy, tylko idźcie do kina jak najszybciej, bo naprawdę warto. Sam Cumberbatch, jeszcze dodam, był świetny i to chyba on był największym atutem filmu. Świetny i polecam.