Gdy Sitwell wymienia cele Hydry, wymienia również Stephena Strange'a :)
Nie do końca, algorytm Zoli wyznaczał cele które mogą w przyszłości stać się zagrożeniem dla Hydry, więc tak jakby przewidywał przyszłość.
No cóż - to film komiksowy, nie wszystko ma tu solidne podstawy. Ogólnie chodziło o to, że na podstawie wszelkich informacji na temat danej osoby - jej charakteru, znajomych, wyników w nauce, e-maili, itd. - algorytm określał, czy ta osoba może stanąć na drodze Hydry. Wspomnienie w tej scenie Strange'a było takim trochę puszczeniem oka do fanów.
Najlepszy na świecie neurochirurg, geniusz, milioner. Myślę ze to wystarczy żeby uznać go za zagrożenie. Na liście znajdują się jednostki wybitne.
Ale był sławnym na cały świat lekarzem, i mieszkał w tym samym mieście co Avengers mieli siedzibę, dlatego Sitwell wymienił go z nazwiska bo Cap i Wdowa wiedzieli kto to jest z telewizji, albo z gazet.