Dałbym 8 gdyby nie 100 innych filmów o superbohaterach z tą samą fabułą. Od 0 do bohatera. Egoistyczny bohater zaczyna się przejmować innymi. Ratuje ziemię lepiej niż inni super doświadczeni wojownicy/magowie. Szczypta humoru. Jakiś tam problem moralny i miłosny w tle. Dobrze że na koniec nie porwali tej dziewczyny i nie musieli jej ratować. efekty specjalne fajne. Czułem się jak na Incepcji tylko tu wygląda to lepiej. Czekam na coś świeżego jak swojego czasu Watchmen.