Wiecie co mnie najbardziej w tym filmie bawiło?
Główny, że tak powiem obiekt uczuć, Strange'a była grana przez Rachel McAdams, która grała Irene Adler w filmowej wersji Sherlocka, czyli (no może nie do końca, ale co tam) główny obiekt uczuć Sherlocka (którego tam grał Robert Downey Jr., w tym uniwersum Iron Men więc też ciekawie). No a jak każdy wie Benedict Cumberbatch to Sherlock (w serialu). Więc zabawnie.
A tak poza tym to świetny film, jeśli macie do tego dostęp to idźcie do IMAX'a, tam to wygląda obłędnie. Tak, że jak wyszłam z kina to zorientowałam się, że nie żyje w jakiś innych wymiarach, tylko w naszym, normalnym świecie :)
Nie wiem czy dobrze widziałem, ale w scenie w której wyszedł z budynku w Londynie, to przez chwilę pokazali nazwę ulicy i wydaje mi się że to było Baker Street. Ktoś zwrócił na to uwagę?
Ja zwróciłem. Była to jakaś nazwa na literę "B", ale niestety nie było to Baker Street. Szkoda - taki smaczek byłby bezbłędny.