PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5185}

Doktor Strangelove, lub jak przestałem się martwić i pokochałem bombę

Dr. Strangelove or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb
8,0 45 126
ocen
8,0 10 1 45126
8,2 41
ocen krytyków
Doktor Strangelove, lub jak przestałem się martwić i pokochałem bombę
powrót do forum filmu Doktor Strangelove, lub jak przestałem się martwić i pokochałem bombę

Dla mnie to najgorszy film Kubricka!!! Przy żadnej "śmiesznej scenie" się nie zaśmiałem. Żarty według mnie są wymuszone, a wy cytujecie je z takim rozżewnieniem jakby to były sceny kultowe- a po prostu to jest Kubrick i trzeba dla zasady uznać że to jest film bardzo dobry- a wg mnie tak nie jest. Dla mnie nieporozumienie.

Najmadrzejszy_z_najglups

Nie przesadzaj. To, ze Tobie się nie podobał to nie znaczy, że ludziom się podobał, bo "to jest Kubrick". Nikt Ci, nie zabrania się nie śmiać- ludzie mają różne poczucie humoru.
Mi osobiście film się bardzo spodobał, uważam, że mimo dużo śmiesznych momentów naprawdę skłania do myślenia. Ogląda sie lekko, ale czas na refleksje też przychodzi. Polecam.

ocenił(a) film na 10
Najmadrzejszy_z_najglups

Ehhh, może nie załapałeś klimatu tego filmu. Moim zdaniem to jedo z najlepszych dzieł Kubricka - i to uwielbiam ten film nie dlatego że zrobił go K. tylko dlatego że jest to jedyny film w którym podejście do tej tematyki było właśnie takie - a nie inne. Jest strasznie odważny(jak na owe czasy - 1964).
Człowieku, rozumiem że Tobie film niepodszedł ale ja stawiam ten film wyżej niż choćby "Lśnienie" i działają mi na nerwy teksty stylu "to jest Kubrick i trzeba dla zasady uznać że to jest film bardzo dobry" - bzdura. Znawcą kina może nie jestem, ale tak dobrego filmu tzn. katastroficznej satyry z atomówką w roli głównej jeszcze nie widziałem - jeden z najoryginalniejszych filmów antywojennych.

PS. Może oczekiwałeś komedii, to rozumiem że się zawiodłeś - wnioskuję to z tego że przyczepiłeś się do "śmiesznych scen", mnie ten rodzaj humoru akurat śmieszył.

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Najmadrzejszy_z_najglups

Może nie masz poczucia humoru ;].Dla mnie ten film to mega rofel i big up dla Kubricka że wyszydził tą sytuacje polityczną. A scena która mnie zmiażdżyła to lecący samolot, za każdym razem jak się pojawiał nie mogłem się powstrzymać przed śmianiem i jeszcze scena jak pilot kowboj leci na bombie http://i10.photobucket.com/albums/a141/chucksters/bombao6gs7.gif

ocenił(a) film na 6
good_c

Dla mnie też "Dr Strangelove" to najsłabszy film Mistrza i jedyny, którego nie uważam za wybitny. Jak na satyrę to dość kiepska (100 razy lepszy humor był w "Full Metal Jacket"), pomimo kilku świetnych scen (automat do Coli, kowboj na bombie) i rewelacyjnej obsady (genialny Strangelove) całość zbyt często nudna i nieciekawa. Dałem 6/10, ale gdybym nie widział wcześniej FMJ to może byłoby więcej.

ocenił(a) film na 8
Panoptikon

Wiesz jak śmieszy Cię kowboj na bombie, a nie wydał Ci się zabawny manieryzm kapitana Mandrake'a to nie mamy o czym rozmawiać (pisać).
Zrozum, ten film nie jest śmieszny, on jest zabawny, a to ogromna różnica, do tego jest to prześmiewcza czarna komedia, a nie "Straszny Film ileś", że masz śmieszne sceny.

To nie prawda, że każde dzieło Kubricka jest wybitne- ja np. nie lubię i nie podoba mi się film "Oczy Szeroko Zamknięte", ale nigdzie nie piszę, że jest głupi czy że jest niewypałem, on po prostu nie jest dla mnie, nie urzeka mnie i tyle. Jak mijasz na ulicy beznadziejnie ubraną laskę to ździerasz z niej ubrania?

ocenił(a) film na 6
Selekos

Nie wiem, czy wypowiedź skierowana była do mnie, ale najwyraźniej tak.

W mojej wypowiedzi akurat nigdzie nie ma słowa, że film śmieszy/ma śmieszyć. Po prostuważam, że jest nudnawy i brakuje mu hipnotycznych właściwości pozostałych dzieł Mistrza.

ocenił(a) film na 10
Najmadrzejszy_z_najglups

Doktor to mój ulubiony film "w ogóle" ale też może film nie dla każdego. Być może wraz z zakończeniem zimnej wojny trochę się zestarzał. Pozostaje jednak dla mnie najgenialniejszym political fiction w historii, reakcją na konflikt wokół Zatoki Świń, kiedy to się mogło stać.Genialna kreacja Petera Sellersa, dziś pamiętanego niesłusznie tylko jako Inspektor Clouseau, tutaj w trzech rolach w których wygląda, mówi, gra tak inaczej, że można mieć wrażenie że to trzej różni aktorzy.

ocenił(a) film na 7
GG06

Czy ja wiem,tematyka wojny jest raczej uniwersalna,więc i film też.

użytkownik usunięty
Najmadrzejszy_z_najglups

Dialogi idealnie naśladują stylistykę zimnowojenną (pewnie w polskim tłumaczeniu brzmią "kanciasto"). Bardzo udany obraz epoki "miłości do atomu".Zabawna jest cała atmosfera filmu. Jeśli wziąć pod uwagę datę powstania filmu i atmosferę tamtych lat zwracać może uwagę jego swoisty obiektywizm zarówno wobec USA jak i ZSRR..na końcu i tak wygra męski szowinizm :P
A co to są śmieszne sceny? Jak ktoś się przewraca na skórce od banana i wpada do kałuży?

ocenił(a) film na 10
Najmadrzejszy_z_najglups

Być może inaczej spojrzysz na film po obejrzeniu 'Fail-Safe' http://www.filmweb.pl/f106622/Czerwona+linia,1964. Filmy były kręcone w tym samym czasie. Kiedyś czytałem, że Henry Fonda(grający prezydenta w Fail-Safe) po obejrzeniu 'Dr. Strangelove' , stwierdził, że gdyby wiedział wcześniej nigdy by nie wziął udziału w produkcji 'Czerwonej linii'.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones