Spodziewałam się czegoś lepszego. Jeśli ktoś nie interesuję się pornografią, lepiej niech filmu nie ogląda ;p
W filmie nie chodzi o pokazanie pornografii. Obrazuje on pewne sposoby zachowań, filozofie (np. hedonizm Lorda Wottona). Niesie także przesłanie dotyczące wyboru drogi: dobrej lub złej. Nie wspominając już o teorii na temat sztuki... Polecam przeczytanie książki Wilde'a "Portret Doriana Gray'a".
przepraszam bardzo, ale gdzie tam była pornografia???
ty dziecko w ogóle wiesz co to takiego jest?
no właśnie...bo ja też nie widziałem tam pornografii :/ Jak dla mnie film średni, nic specjalnego się nie wydarzyło.
zgadzam się, że film średni, tak średni że nie zapadł mi w pamieci ;) można obejrzeć i się przekonać napewno ciekawa rola głównego bohatera :)
To nie pornografia tylko erotyka była w filmie. Bardzo lekka erotyka. A kto twiedzi, że nie lekka, to oglądałał za mało filmów z takimi wątkami. Nie ma nagości, są tylko sceny smacznie sugerujące co sie dzieje.
Po za tym wiele scen oddaje obyczajowość wyższych sfer angielskich w XIX w. Jak dla mnie film to samo życie i czemu nie pokazywać tego co sie działo i tego co sie dzieje nadal, bo są ludzie żyjący tak beztrosko jak Dorian Gray.
Przypomniał mi się cytat: "Książki, które świat nazywa niemoralnymi, to są właśnie te, które światu wykazują jego własną hańbę".