Strasznie mnie wkurza gdy ludzie piszą o jakimś filmie: świetny odmóżdżacz, trzeba wyłączyć mózg i świetnie się bawić, rewelacyjne kino do piwka z kolegami - co ma usprawiedliwić zupełnego gniota, kompletnie bezsensowny film z masą kretyńskich scen.
TEN FILM JEST INNY
To świetne, rozrywkowe, męskie, kino - aby dobrze się bawić, mózgu nie trzeba wyłączać (ja zresztą nie mam takiej opcji) spokojnie sobie działa, kiwając głową z uśmiechem i politowaniem, a piwko z kolegami, się leje. Zabawa w policjantów i złodziei (a raczej bandytów i bandytów), podana ze smakiem i bez zgrzytania zębami. Przywodzi na myśl 'Payback'