przede wszystkim świetna rola dzieciaka (Kevin Hernandez) grał na prawdę prawdziwie i
realnie aż byłam pod wrażeniem i to nie Mel Gibson był dla mnie głównym bohaterem tylko
on i jeśli dobrze poprowadzi swoją karierą czeka go świetlana przyszłość .Polecam 10/10
i ty to wiesz ze go czeka po tym ze zobaczylas go w jednym filmie. tez uwazam ze gral dobrze ale bez przesady. pisze sie "naprawde"
już wcześniej oglądałam filmy z nim ale dopiero w tym zobaczyłam jego potencjał na świetnego aktora a po za tym moich odczuć nie zmienisz więc nie pisz mi bez przesady bo to nic nie zmieni .
Rewelacyjny to może byc film "skazani na shawshank" albo "Zielona mila" a nie to .Oczywiście nie mam nic do filmu ale rewelacją bym tego na pewno nie nazwał
człowieku czego się sapiesz to już film nie może mi się bardzo podobać czy o co Ci chodzi ? daj spokój
Czytałem moja droga.W poście oceniałaś jedynie postacie w nim grające nie skupiając sie na ocenie filmu jako całości.To tak jaby Meryl Streep zagrała w "strasznym filmie" .Oczywiście mozna by ja wtedy chwalic za talent ale czy dzięki temu film wzbogaciłby sie wartościa dodaną?
no właśnie myślę że tak bo gra aktorska jak pewnie wiesz to 50%całości to już pół sukcesu filmu , bo co gdyby wszystko inne było by świetne a gra aktorska do dupy ? no nic by nie było. Moim głównym argumentem za jest właśnie rewelacyjna gra aktorska bo jeżeli takowa przyciąga realnością i wręcz prawdziwie oślepia to przy całej reszcie (wcale nie najgorszej bo wszystko było w mniejszym czy większym standardzie) wyszło super.