w starym dobrym stylu, jest akcja, czarny humor, niezła intryga, powiedziałbym, że to sequel "Godziny zemsty", historyjka bardzo podobna lecz w innych klimatach, w końcu Mel wraca do ról, z których znamy go najlepiej, oby tak dalej
dokładnie. Od razu przypomniała mi się rola Gibsona w "payback" - szkoda że tak rzadko gra "czarne" charaktery.