Jeśli oglądaliście kilka filmów z udziałem Dwayne Johnsona, to dobrze wiecie czego się spodziewać – to kolejna głupkowata rozrywka, którą ogląda się jednak z bananem na twarzy. Jeśli znacie, a na pewno znacie, Szklaną Pułapkę, to też wiecie czego po Drapaczu chmur oczekiwać. Nie dorasta oczywiście dziełu McTiernana do pięt, ale trzymającej w napięciu akcji nie zabraknie.
Cała recenzja: http://kulturacja.pl/2018/07/recenzja-filmu-drapacz-chmur/