W sumie podobał mi się chyba bardziej niż dwie poprzednie części. na pewno bardziej niż trójka. tak czy siak nie ma klimatu jedynki. Ale zaraz. Dzieci kukurydzy? jakiej kukurydzy? przez cały film ani razu nie padło słowo "kukurydza" :D mimo to fabuła w sumie podobna, przewidywanie i z podobnymi schematami w podobnej kolejności.
W sumie to jest całkiem niezły horror klasy b : spoko klimacik, niezła praca kamery, znośna obsada, ciekawe i krwawe sceny śmierci (nie spodziewałem się tyle scen gore!) przy zadowalającym body councie, w miarę ciekawa, choć debilna fabuła. Ja osobiście dobrze się bawiłem, a spodziewałem się strasznej kupy. Jedyne co irytuje to brak powiązania z poprzednimi częściami. Ale trójka była tak kretyńska, że ciężko o sensowną kontynuację.
w sumie seria ma to do siebie, że opinie co do jakości i porównania kolejnych części są sprawą bardzo indywidualną. więc jeśli ktoś lubi b klasowe horrory z lat 80-90ych może łyknąć serię i sam ocenić. mi się ona jak na razie całkiem podoba.
Obejrzałem wszystkie filmy z tej serii, jak to jest ten co babcię uprowadzili na wózku inwalidzkim i zdalne sterowanie przejęli nad nim a potem pierdzielnął w nią tir i wleciała na tym wózku przez okno do klubu dla staruszków jak grali w bingo to daję 9 na 10. Chyba przez rok się nie śmiałem tak jak przy tamtej scenie xD
Film lepszy od miejskiego zniwiarza, niezly klimat, aktorstwo dosyc zjadliwe, kilka fajnych scen gore. Oprocz poczatkujacej Watts znalazlem w obsadzie gwiazde "Glee" Marka Sallinga (r.i.p).