Film miał trwać od 0.00 do 2.00(!)...tez mi się nie nagrała końcówka. Nagrane mam do momentu jak Peter otwiera skrzynke z prochami jakiegoś człowieka. Też bym się chciała dowiedzieć jak kończy się ten film.

Kocham ten film,znam go od lat a co do Petra...to jak ojciec trafił do obozu.a z tego co wiem to Hitler proponował Polsce wstąpienie do osi na przełomie 1938/1939.Mówił że jest wielkim przyjacielem Polaków,ale dopiero jak mu się odmówiło to się go dopiero poznało...

Też mi wielki przyjaciel Polaków... to była tylko propozycja, za którą kryła się chęć przejęcia Polski.

a co ten jakże fascynujący miniwykład historyczny ma do fabuły filmu?

Trochę za późno, ale lepiej późno niż wcale :)

Peter, po tym jak otworzył tą skrzynię, pobiegł do pani Linde. Opowiedział jej o swojej historii, że teraz roznosi prochy, jego przyjaciel się zabił... W tym czasie pani Linde wyciągnęła z szuflady list od ojca Petera do męża pani Linde. Napisał tam, że w walce z nazistami potrzebne jest przeciwdziałanie im wychodząc na ulice i mówiąc to co się myśli o hitlerze. Był tam zawarty także krótki opis Petera i to że go kocha. Wieczorem, jako oznaka protestu przeciw hitlerowi, Peter poszedł na swinga do Bismarck, wiedząc że tego dnia przyjedzie do tego lokalu SS. Gdy grupa wkroczyła do lokalu Peter zobaczył Thomasa. Zaczęli się bić. Thomas prawie zabił Petera, przyduszając go pałką, na masce jakiegoś z samochodów przed lokalem, zorientował się jednak co robi. Kazał Peterowi uciekać, lecz ten dał się złapać (prawdopodobnie wywieźli go do obozu pracy). Przed wejściem do ciężarówki do Petera przyszedł ten SSman (zapomniałem jak się nazywał) i żałował że zmarnowała się taka pasja. Niedługo po tym Thomas, jak i inni ludzie wokoło, wykrzyczał '"Swing Heil !". Pod koniec przyszedł brat Petera. Zauważył brata i zaczął biec za odjeżdżającą ciężarówką. Peter pocieszał go, że wszystko jest w porządku. Ten zaczął płakać i krzyczeć razem z innymi "Swing Heil". SSman wsiadająć do samochodu popatrzył na niego z pożałowaniem.

Nie jestem zbyt dobrym humanistą, więc sry za jakieś błędy, czy niespójny tekst (nie żebym się bronił dysleksją czy coś tak jak pewien messi w temacie z Listów ;d)