Dawid H. w końcu przekonał mnie że jednak potrafi zagrać jak mu dać chwilę wytchnienia na ekranie. Film nierówny. Najbardziej kuleje tempo, które sprawia że mam wrażenie jakby był pozszywany z różnych elementów. Widać że twórcy kochają ,,Die Hard" i ,,Kevina".
Mimo tych niedociągnięć ogląda się to zaskakująco przyjemnie. Sceny akcji dobrze nakręcone, niektóre całkiem pomysłowo, niektóre nawiązują do wyżej wymienionej klasyki i paru innych dzieł lat 90-tych (np. ,,Commando" - scena z narzędziami ogrodniczymi). Do tego dobre zdjęcia. Mimo że akcja dzieje się w nocy to wszystko widać (Można Marvel? Można?) Dawka humoru jest odpowiednia a zakończenie satysfakcjonujące.
I w takiego świętego Mikołaja to ja mogę wierzyć. Bo nawet jak narozrabiam to mi chociaż węgiel przyniesie ;)