Piękna kobieta jest tu niejedna. Zresztą mnóstwo pięknych ludzi po prostu :) Poza tym - NIC - film jest słabiuteńki. Fabuła to pretekst do ekspozycji ciał atrakcyjnych ludzi i taniego erotyzmu. Postaci i relacje miedzy nimi są całkowicie oderwane od rzeczywistości - spójrzmy choć na główną bohaterkę, na jej znajomość z Micke'm, na jej "erotyczne przebudzenie" xD
Poza tym - seksizm lat 80., ciągłe eksponowanie "zajebistości USA" (scena motorowa na szosie)...nudne, niesmaczne i płytkie.
Piękną muzykę doskonale ilustrującą ten film (kiedy trzeba karnawałowa, kiedy trzeba budująca napięcie, egzotyczna),
bardzo staranne dekoracje wnętrz,
kapitalne kostiumy.
Film jest wzorowo zmontowany, poprawnie napisany i opowiedziany.
Zdjęcia aktów seksualnych są zrealizowane ze smakiem Południa.
Od strony technicznej film jest profesjonalny.
Rourke jako młody bóg, nie jeden facet chciałby tak wyglądać jak on w tym filmie. Poza tym trochę całkiem smacznej soft erotyki i ładnych ujęć. Niestety fabuła to wierutny stek bzdur. PS. Ścieżka dźwiękowa niczego sobie.