Również z tego właśnie względu film jest tak dobry. Ci wszyscy "społecznie uwrażliwieni", ta cała "lewica". Ale dostaje się i Foucaultowi i papieżowi. Film świetnie pokazuje jak bardzo oderwani są od rzeczywistości. "Uwrażliwione" dzieci bogatych rodziców, których każdy joint okupiony jest
śmiercią w slumsach. Polecam.