Historia ta zaczęła się w raju - Ameryce Pani Clinton, gdzie wszyscy są szczęśliwi, piękni&młodzi i kolorowi, a z głośników leci Katy Pery.
Wtedy pojawia się ON - sazatan w czerwonej czapeczce który przynosi smutek i cierpienie...
Następnie dostajemy przebitkę z liderami Osi Zła z którymi się spotyka - Putin, Xi...
Trailer wygląda na miks socjalistyczno-marksistowskiej agitki skrojonej dla partii Demokratycznej na dodatek zahacza już o poziom Borata szkoda że się tak stoczył kiedyś go szanowałem smutne.
Oglądając ten film poczułem szacunek dla twórcy. Bo jednak w dzisiejszych czasach naśladować Goebbelsa tak dokładnie to jest sztuka. Moore robi to doskonale. Gdyby mu podmienić temat i zamiast Trumpa wstawić "Żyda" to cała Ameryka by miała problem z dostawami gazu bo cała produkcja byłaby przeznaczona w celu, który...