PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=807329}
6,4 624
oceny
6,4 10 1 624
Fahrenheit 11 9
powrót do forum filmu Fahrenheit 11/9

Historia ta zaczęła się w raju - Ameryce Pani Clinton, gdzie wszyscy są szczęśliwi, piękni&młodzi i kolorowi, a z głośników leci Katy Pery.
Wtedy pojawia się ON - sazatan w czerwonej czapeczce który przynosi smutek i cierpienie...

Następnie dostajemy przebitkę z liderami Osi Zła z którymi się spotyka - Putin, Xi Jinping, Kim Jong Un(pierwsze rozmowy pokojowe przywódców od 50lat?) - dlaczego się spotykają? Oczym rozmawiają? Czy to dobrze dla USA? A kogo to obchodzi?! Na pewno nie Michaela Moore'a ;D

Ale wróćmy do biednej Hilary. Przesłuchują ją dziennikarze-Sexual Predator, ewidentni agenci ciemnej strony.

Teraz temat Trumpa i jego "dziwnych relacji z córką". Dwuznaczne zdjęcia, fragmenty wywiadów stwarzają wrażenie, że łączy ich niezdrowa relacja seksualna. Reżyser mocno to sugeruje choć nie ma na to twardych dowodów. Nie przeszkadza mu za to radzić się Johna Podesty, szefa kampanii Clinton, bohatera afery pedofilskiej Pizza Gate.

Na pewien czas zostawiamy politykę i udajemy się do miasta Flint gdzie jesteśmy świadkami afery wodnej - przekrętu na kasę, trucia ludzi i pokazu władzy bezdusznej korporacji. To najlepsza część filmu.

Reżyser pokazuje że zwykli ludzie(demokraci-socjaliści) biorą w swoje ręce sprawy i kandydują do kongresu. Mamy Alexę-sexy latynoskę ze śnieżnobiałym uśmiechem, Rashidę-arabkę, czarnoskórego Michaela i Lissę-białą grubaskę. Sympatyczna ekipa chcąca zmienić świat. Po chwili widzimy jak siłą są usuwani ze spotkania gdy przemawia Trump - dlaczego? Jaki jest kontekst sytuacji? A kogo to obchodzi?! Najwyraźniej nie ma wolności słowa w USA
WOLNE MEDIA!!! - brzmi dziwnie znajomo...



Kolejny przystanek to problemy strajkujących nauczycieli, którzy noszą fitbit za który dodatkowo słono bulą co roku.
Protest rozszerza się na cały kraj, przynosi skutek(podwyżki) i otrzymujemy najlepszą wypowiedź wtym filmie:
Krystal Ball:
"Kiedy ludzie się jednoczą, nie ma takiej siły czy pieniędzy, żeby ich powstrzymać.
Dlatego politycy od zarania dziejów starają się dzielić ludzi na rasy, płcie itp Robią to republikanie, ale i demokraci" - w tym momencie film powinien się skończyć. Niestety...



Reżyser wraca do atakowania Trumpa. Wykorzystuje do tego strzelanine w Parkland na Florydzie i problemy poruszane już w Zabawach z Bronią. Jest to obrzydliwa manipulacja. Widzimy uczniaków, którzy spontanicznie założyli NGO-sa (specjalność sorosa;) i bez niczyjej pomocy zorganizowali protesty w całym kraju przeciwko posiadaniu broni. Oczywiście całą winę zwalają na Trumpa

Wracamy do Flint bo pojawił się Obama! Pożartował, pośmieszkował, udał że pije zatrutą wodę i pojechał - ta część filmu wydaje się wepchnięta do filmu, żeby uniknąć oskarżeń o stronniczość. "Hej, spójrzcie, demokratom też dowaliłem HA!"
Tyle, że Obamie już krzywda się nie stanie, dlatego można grillować go dowolnie, byle nie wspominać o aferze wikileaks z e-mailami, grzeszkach Clintonów itp...

I wreszcie wisienka na torcie: Zakończenie - ostatnie pół godziny to ostry pojazd po Trumpie, porównywanie go do hitlera(świetny dubbing;), straszenie wojną domową i rozlewem krwii, zamachem na demokrację/KON-STY-TU-CJE.
Widzimy też wzniecony przez niego rasizm białych wobez azjatów, czarnych, żydów - ale nic w drugą stronę. Nie ma czarnych rasistów, a po wygranej Trumpa nikt nie demolował jego hoteli ;)
Jednym z zarzutów jest nawet zerwanie zobowiązań klimatycznych z Paryża przez, które cena prądu w PL idzie w górę XD

Goebbels byłby dumny. Z tego "dokumentu" płynie podstawowe przesłanie: Nie głosuj na Trumpa, Hilary jest cacy!
Szkoda tych tanich zagrywek bo reżyser ma kilka ciekawych spostrzeżeń i nie raz tarfia w punkt.
Mimo wszystko warto zobaczyć.

ocenił(a) film na 7
dezertx

Pizza Gate xDDD

dezertx

Warto coś traktować poważnie, jeśli ma to taki wydźwięk, bądź jest to prawdą. Niestety nie wszystko wiadomo co jest prawdą, bądź nie, bo przecież dowody mogą być fałszowane, a film dokumentalny tościema subiektywnego myślenia pana Moore'a, czy wycinki z telewizji które można przecież przeinaczyć.
Otóz droga nie jest tak długa do myślenia, ten film ma dać do myślenia, nikt nie kazał go brać na poważnie. Film dokumentalny ma przedstawiać obiektywną prawdę do czego się skłania. To nie wina autora jakie sytuacje zaszły, on je tylko ukazał. Biorąc pod uwagę kłamstwo i oskarżenie autora o nie ma tu zostać zadane pytanie "Czy na pewno słusznie oskarżamy?".
Nie do końca można wywnioskować z tego komentarza co masz na myśli, z jednej strony widać podzielenie racji, z drugiej nie.
Z tego co mi się wydaje "Pizza Gate" było popularne po nakręceniu filmu. Gdyby tak jednak nawet nie było został tu pokazany jako jedna z osób bliskich wydarzeniu który obrazowuje produkcja.
Co do Clinton. Film nie ma na celu pokazania jej jako nieskazitelnego dzieła, bo widać, że są przedstawione krytyczne poglądy co do niej. Ona nie weszła do obiegu po prostu zbyt głęboko, stąd mniej faktów. Niestety gdy komuś powiesz że jest wojna to on odeprze "Ale przecież nikt nie strzela", tu pojawia się problem, bo żeby wojna była nie trzeba umierać od pistoletu. To jak z marketingiem ukrytym, ludzie tego nie widzą. Niestety pokolenie Facebook'a nie wie do końca, bądź nie wie wcale, że nawet na pseudo podstawowym portalu jakim jest Facebook roi się nieprawda na temat wszystkiego co wokół.
Tu pojawia się pytanie "Co jest prawdą?".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones