PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1453}

Fatalne zauroczenie

Fatal Attraction
7,2 34 776
ocen
7,2 10 1 34776
6,3 16
ocen krytyków
Fatalne zauroczenie
powrót do forum filmu Fatalne zauroczenie

To on mial rodzine, dodajmy-szczesliwa rodzine! Wspaniala zone, cudowne dziecko, pieniadze, pozycje... Nie wiem, o co w ogole chodzi? Nie mozna go niczym usprawiedliwic! Niczym! W zyciu rodzinnym ukladalo mu sie dobrze, nie mozna nawet powiedziec, ze wyjatkowa namietnosc go popchnela, bo przeciez na zimno wszystko skalkulowal, siedzac z Alex w kawiarni! Polecial na pierwsza lepszą! Pierwszą lepszą! Alex nie musiala sie nawet za bardzo wysilac, zeby go do lozka sciagnac! Wystarczylo porozmawiac z nim za drugim razem i mu to zaproponowac. Zero refleksji-zero dylematow! Pamietam, jak w koncu on powiedzial do Alex, ze jest chora. A Alex wtedy zapytala : dlaczego? dlatego, ze nie pozwalam sie "ruchnac" i rzucic w kat? Uwazam, ze miala w tym wiele racji! A ten facet byl koszmarny! Cale jego zachowanie przed i po, gdy sie juz okazalo, ze jest w ciazy. Nie splunelabym za takim gosciem, mezem i tatusiem! Nalezalo mu sie! Niepotrzebnie zabrala dziecko, ale uwazam, ze tak jak twierdzila - facet musi brac odpowiedzialnosc za to, co robi! Zreszta kobieta tez! Pozdrawiam

kasiak1983

Zgodzę się, że najbardziej winny jest mąż, ale bez przesadyzmu - nie brońmy tej psychopatki. Na co babsztyl liczył pchając się do łóżka żonatemu facetowi? Z filmu wynika, że nie był to pierwszy raz z jej strony...

Modlishka

Powiedzialabym raczej, ze to on się pchał. Alex nie miala nic do stracenia. Byla samotną kobieta, chyba sie w nim po prostu zakochala, a potem nie mogla się pogodzic z odrzuceniem. A na co liczył mąż? Że się "zabawi", a potem wroci sobie do swojej kochanej zony i szczesliwej rodziny? I bedzie wiódł spokojne zycie? Nie zapominajmy o uczuciach drugiej strony. Jestem mężatką. Gdyby mój mąż mnie zdradził, to dostałby ode mnie w przysłowiowy ryj, ale kobiecie bym pogratulowała i zyczyla jej szczescia. Większa jest odpowiedialnosc męza, a nie kochanki.

kasiak1983

Zgodzę się, że większa jest odpowiedzialność męża a nie kochanki, ale naprawdę nie rozumiem na co może liczyć kobieta idąca z żonatym facetem do łóżka, przecież to oczywiste, że koleś chciał skorzystać z łatwej okazji. Gdyby mnie ktoś zdradził, też dałabym mu w papę, ale bynajmniej kochance bym nie życzyła szczęścia, szczególnie jeśłiby wiedziała wcześniej, że ma do czynienia z zajętym facetem.
Trochę bronisz bohaterkę tego filmu, nie zapominaj, że rzuciła się na jego żonę z nożem, że porwała ich dziecko, że prześladowała tego faceta - to są zachowania jeszcze bardziej paskudne niż zdrada...

Modlishka

i ugotowała królika :(

ocenił(a) film na 10
Salvamee

A ja się zgodzę z założycielką tematu...
Wina była po jego stronie. Alex była wolna , nie miała niczego do stracenia i po prostu sie w nim zakochała...
"nie rozumiem na co może liczyć kobieta idąca z żonatym facetem do łóżka,"
Skoro "żonaty" mężczyzna ma na tyle bezszczelności ,żeby iść z inną do łóżka to może ma jej jeszcze na tyle ,żeby odejść od żony ? Może tak właśnie Alex myślała...Zachowanie Alex jest zrozumiałe. Zakochani ludzie tracą głowę i zdrowy rozsądek...
Mimo wszystko Alex chyba naprawdę miała mieć coś z głową... To ugotowanie królika mnie o tym raczej przekonało...

qantum

A kto zapytał: "potrafisz być dyskretny"?

ocenił(a) film na 8
qantum

Tylko kto normalny zakochuje się przez weekend?

ocenił(a) film na 7
qantum

To nie była miłość tylko.....fatalne zauroczenie

ocenił(a) film na 7
Salvamee

Dla mnie to była chyba najbardziej masakryczna scena. Zwłaszcza w połączeniu z miną i dramatem tej małej dziewczynki

ocenił(a) film na 8
Modlishka

Była chora psychicznie i potrzebowała pomocy, on nie.

kasiak1983

i to są zdrowe poglądy na życie. Zgadzam się w 100%, a już teksty typu "na co babsztyl liczył" przy całkowitym pominięciu roli Dana-zatem strony zajętej...bez komentarza

kasiak1983

co to za przysłowie z tym "ryjem"? Zacytujesz?

ocenił(a) film na 7
Modlishka

Bo to zła kobieta była ;-)

kasiak1983

Sprawa jest prosta, zalegalizować skoki w bok przecież wiadomo ze to jest i tak silniejsze od 95% mężczyzn. Co niby taka zdrada zmienia? Ja mam kolegę który zdradza żonę po to żeby ją docenić i póki co wychodzi na tym cały jego związek na plus. W ogóle takie głupie zwyczaje, iść na kawę z inną kobieta jest OK ale już sex nie. Egoizm w czystej postaci.

ocenił(a) film na 8
przegraniec

Myślę, że obrażasz swoją płeć. Są mężczyźni z zasadami i jest ich więcej niż 5%. Też znam ludzi którzy zdradzają i wymyślają później absurdalne wytłumaczenia pokroju docenienie żony. To świadczy o tym, że jest zwyczajnie slaby psychicznie, jeśli nie potrafi docenić żony na trzeźwo, bez silnych bodźców. Kompletny brak kontroli nad swoją emocjonalnością i życiem

ocenił(a) film na 7
izuk

Zgadzam się. Idiotyczne usprawiedliwianie braku uczuć wyższych. Ot co

przegraniec

Co to znaczy zalegalizować? Czy skoki w bok są nielegalne i w tym tkwi problem? A nie pomyślałeś o uczuciach tej drugiej strony, o konsekwencjach (jak ciąża, ew. choroby przenoszone drogą płciową)?
Egoizm? Dobre sobie :D Ból po tym, że mąż się przespał z inną babką to egoizm w czystej postaci :D

nie_patrz

Moze chodzilo mu o zalegalizowanie wielozenstwa? Ale to jest chyba niemozliwe, bo kazda zone nalezaloby traktowac tak samo i poswiecac jej tyle samo czasu, pieniedzy itd. Ze zdradzaniem sprawa jest prostsza...

ocenił(a) film na 7
kasiak1983

Dostał za swoje i już

ocenił(a) film na 7
przegraniec

Sprawa jest prosta, jak nie chce się spędzać życia z jedną osobą to wystarczy się nie żenić ;)

Lokanta

Wystarczy po prostu chcieć i już? Szczęśliwa droga wysłana różami?

ocenił(a) film na 8
kasiak1983

Przecież na początku sytuacja była dość jasna. Ona go uwiodła i jasno dała mu do zrozumienia, że chce się tylko zabawić skoro żona jest poza miastem. On miał wyrzuty sumienia i wcale nie chciał już nic mieć z nią do czynienia po tej jednej nocy. Powiedzieli sobie, że to tylko jednonocna przygoda a ona sama zaczęła prowokować następne sytuacje. Gdyby miała godność to by mu się nie zaoferowała w pierwszej kolejności a że brnęła w swoim napastowywaniu tej rodziny to jeszcze zrobiło z niej psychopatkę i odrzuciło go od niej więc mogła zapomnieć, że odejdzie od żony tym bardziej. Dla mnie prosta sytuacja. Zgadzam się a propos odpowiedzialności ale z drugiej strony ta kobieta to nic innego jak 'zaliczająca okazje' więc nie wiem kto wychodzi na tym gorzej. Ogółem b. dobry film jak dla mnie!

ocenił(a) film na 8
paula90

Nie no, bez przesady, żeby go zaraz uwiodła, bo w takim razie uwiodła go w jednej chwili.

ocenił(a) film na 8
kasiak1983

Mąż zdradził. Przed żoną nie miał jakiegokolwiek usprawiedliwienia, stracił honor i sam był winien tego, że prawie doprowadził do rozpadu rodziny.
Alex go uwiodła, proponowała mu niezobowiązujący sex, sama mówiła, że jest dyskretna. Następnie jak diabeł z pudełka wskoczyła mu do jego życia. Ona dobrze wiedziała, że on nie ma ochoty na jakikolwiek związek uczuciowy, że w ich spotkaniu chodzi wyłącznie o seks. Jej roszczenia były całkowicie bezpodstawne.

mamakin

"... że w ich spotkaniu chodzi wyłącznie o seks..."

Tak sie wydawało - przed wspolnym weekendem. Ale potem sytaucja sie zmieniła. Spedzili go wspolnie i to byl początek dramatu.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Gdyby była zdrowa psychicznie,to nawet w sytuacji zakochania i poczucia zranienia,nie zachowywałaby się w tak ekstremalny sposób. To był przykład swoistego braku poczytalności.

kasiak1983

A co my byśmy zrobili (obojętne czy jesteśmy mężczyzną czy kobietą) gdybyśmy znaleźli się takim związku (załóżmy przy tym że nikogo nie zdradzamy). Poznajemy kogoś takiego, na początku jest wspaniale, ale wkrótce dostrzegamy inną stronę osobowości partnera/partnerki. Co jeśli ma się urodzić nasze wspólne dziecko? Czy taki związek ma szanse. Polecam artykuł o osobowości borderline:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53581,13002628,Osobowosc_borderline __Tak_daleko__tak_blisko.html

ocenił(a) film na 10
kasiak1983

Wina była po obu stronach.
Z jednej strony facet , który mając wspaniałą żoną i córeczkę tak łatwo wskakuje z inną kobietą o której nic nie wie do łóżka już pierwszego dnia jak tylko żona wyjeżdża . Z drugiej strony dojrzała babka , która sama mówi .ze potrafi być dyskretna i ,że chce sie tylko zabawić wkręca sobie prawdziwą miłość wiedząc ,że facet jest żonaty...

ocenił(a) film na 7
Bourjois

Nie była zrównoważona a może w jakimś stopniu działała z premedytacją.... To temat do licznych psychologicznych rozważań

ocenił(a) film na 10
kasiak1983

choć zgodzę się ,że wina była bardziej po jego stronie...No bo kto jest bardziej winny ? Facet, który tak łatwo zdradza żonę z nowo poznaną kobietą a potem traktuje ją jak śmiecia i udaje ,że nie zna czy kobieta , która po namiętnym weekendzie spędzonym z mężczyzną oczekuje czegoś więcej ? Pomijając już to ,że miała to być z założenia "przelotna i niezobowiązująca znajomość" to Dan potraktował Alex okropnie , szczególnie jak namawiał ją do aborcji...

Bourjois

Udawał, że jej nie zna? ;) Pewnie, przecież jak sie pojawiła w jego domu, mógl od razu przedstawić zonie swoja kochankę. Tak lepiej, rozsądniej?

ocenił(a) film na 10
zweistein

o rozsądku zapomniał już idąc z nieznaną kobietą do łóżka.
W namiętnej znajomości nie ma czegoś takiego jak "zasady". Człowiek nigdy nie wie kiedy trafi go "amor" , kiedy bez zobowiązująca znajomość przerodzi sie w prawdziwe uczucie. Dlatego najlepiej nie wchodzić w takie akcje bo nigdy nie wiadomo czego sie spodziewać po drugiej , obcej osobie, która różna rzeczy może mieć w głowie. Dan zapomniał o zasadzie ,że "w uczuciach nie ma zasad" i ,że nie ma decyzji bez konsekwencji.

Jego zachowanie było by bardziej odpowiedzialne gdyby poszedł do łóżka ze znaną sobie od dawna kobietą , po której wiedziałby czego sie spodziewać. A tak zawarł umowę z babką z poważnymi problemami emocjonalnymi.

Bourjois

Oczywiście, popełnił błąd, zdradził żonę, nikt temu nie przeczy. Pytanie tylko, czy potem usiłując ratować swoje małżeństwo i uniknąć wejścia kochanki w swoje życie, zachował się niewłaściwie?
"Zawarł umowę z babką z problemami emocjonalnymi" - no ale skąd niby miał o tym wiedzieć? Alex sprawiała wrażenie osoby całkowicie panującej nad swoim życciem i emocjami. Na tym bazował.

ocenił(a) film na 10
zweistein

"..."Zawarł umowę z babką z problemami emocjonalnymi" - no ale skąd niby miał o tym wiedzieć? Alex sprawiała wrażenie osoby całkowicie panującej nad swoim życciem i emocjami. Na tym bazował."

Nie mógł wiedzieć :) Dlatego mówię ,że najlepiej nie wchodzić w takie akcje bo nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi...

"potem usiłując ratować swoje małżeństwo i uniknąć wejścia kochanki w swoje życie, zachował się niewłaściwie?"
Poniekąd. Wybacz ale ratowanie małżeństwa przez kogoś kto przy pierwszej okazji idzie z inną babą do łóżka brzmi cynicznie. Jeśli założyć ,że Alex faktycznie była w ciąży to zachował się jak frajer , cytuję jego słowa a metro " Po co mi to mówisz ?" , "Dlaczego go sobie nie urodzisz?". Wychodzi na to (już abstrahując od tego czy była czy nie była w ciąży) ,że kompletnie w d*pie miałby swoje przyszłe dziecko. Dla mnie Dan to zwykły frajer. ma gdzieś swoje przyszłe dziecko , a kobieta ,z którą wczoraj dzielił łóżko dziś dla niego nie istnieje. Martwi się tylko o swoją dupę. Dla mnie to najgorszy typ faceta.

Bourjois

Życie w ogóle jest ryzykowne/ Gdyby zakładać, że możesz się sparzyć, więc lepiej nic nie robić...

Nie, to nie cynizm, bo przecież zrozumiał swój błąd. Przynajmniej tak to widzę. Cynizmem natomiast byłoby, gdyby kontynuował po cichu romans na boku.
"Dlaczego go sobie nie urodzisz..." - serio jest taka wypowiedź, "na poważnie", nie w irytacji, gniewie? Bo ja raczej pamiętam jego próby "pozbycia się" dziecka. Bezowocne, prawda? Ale nie umył rąk, chciał wziąć konsekwencje (strona finansowa i logistyczna) w postaci niechcianej (przez obie strony, jak się początkowo wydawało) ciąży. "Dziecka" jeszcze nie było, bo ciąża była we wczesnej fazie.
Fakt, był po części egoistą ( a ty czy ja nie jesteśmy, prawda?;), ale nie myślał jedynie o sobie - myślał też o konsekwencjach dla żony i rodziny. Inaczej wyobrażam sobie "najgorszy typ faceta".

ocenił(a) film na 10
zweistein

"Życie w ogóle jest ryzykowne/ Gdyby zakładać, że możesz się sparzyć, więc lepiej nic nie robić..."
Tak jest ryzykowne, ale wchodzenie w romans w trakcie małżeństwa to dodatkowe kuszenie losu zazwyczaj na niekorzyść.
Życie należy sobie upraszczać , nie komplikować.

"Nie, to nie cynizm, bo przecież zrozumiał swój błąd."
Czy ja wiem. Moim zdaniem po prostu chciał po cichu wyjść z sytuacji. Babka mu się za bardzo zaczęła narzucać i zaczął zauważać ,że coś jest z nią nie tak i dlatego chciał to zakończyć a nie dlatego bo "zrozumiał błąd". Czy gdyby była 100 razy ładniejsza i gdyby tak jej nie zależało (nie była psychiczna) , też by tak łatwo zrezygnował ze znajomości ? Tego nie wiemy.

Próby pozbycia sie dziecka były na samym początku. Kobieta jednak zdecydowała ,że chce urodzić i wtedy padły te słowa ""Dlaczego go sobie nie urodzisz., po co mi to mówisz.." ...Dan miałby w d*pie to dziecko gdyby faktycznie przyszło na świat ...To mnie w nim boli najbardziej.

ocenił(a) film na 10
Bourjois

"ale nie myślał jedynie o sobie - myślał też o konsekwencjach dla żony i rodziny."
Wiem ale ja to zaliczam poniekąd do martwienia sie o własną dupę " bo co będzie jak się żona dowie".

On sam wpuścił Alex do swojego życia idąc z nią do łóżka i prawdopodobnie zapładniając ją. Dziecko , które miało by sie narodzić z ich związku nie byłoby gorsze od dziecka z żoną...też trzeba było już wziąć odpowiedzialność na siebie i zaakceptować dziecko.

Bourjois

"Zaliczasz poniekąd"? ;) Oczywiście, że nie chciał, żeby żona się dowiedziała. A dlaczego? Bo mimo zdrady to właśnie jego rodzina była dla niego najważniejsza. Nie walczył tylko o siebie, walczył też o swoich najbliższych, o to, żeby ocalić wspólnotę, która tak skruszył swoim postępowaniem.

Tak, nikt nie przeczy jego winie. Ale dla jasności: "wpuścił" Alex jako jednorazową przygodę erotyczną, bez konsekwencji dla "normalnego życia. I ona - początkowo - w tej roli chciała się widzieć.
Tak, hipotetyczne dziecko (bo nawet nie wiadomo, czy faktycznie istniało) nie było niczemu winne. Ale przez Alex było traktowane jako element szntażu, nacisku na kochanka. Odpowiedzialność? Chciał załatwić lekarza i dać forsę, nie chciał zostawić jej na lodzie. Tak też można rozumieć "odpowiedzialność", gdy jeszcze nie ma dziecka, a jest tylko embrion.

Bourjois

Chyba jednak wiemy. Bo od razu było widać, że to "jednołózkowa" znajomość. Przecież jeszcze zanim zaczęły być widoczne objawy jej fiksacji zaczął ją ignorować. Świadomie i konsekwentnie.

ocenił(a) film na 10
zweistein

"Bo mimo zdrady to właśnie jego rodzina była dla niego najważniejsza. "
A co innego miał do stracenia ? Posadę , karierę zawodową ? Chyba jego romans z Alex nie miał przełożenia na to. Właśnie mi o to chodzi ,że martwił się tylko o swoją dupę (swoje dotychczasowe życie) w przenośni a nie w dosłownym znaczeniu. Przecież nie chodzi mi o to ,że obawiał sie fizycznego starcia z Alex , w którym to ona by go pobiła i nakopała do dupy co bał się ,że straci dotychczasowe życie.

"Ale dla jasności: "wpuścił" Alex jako jednorazową przygodę erotyczną, bez konsekwencji dla "normalnego życia. I ona - początkowo - w tej roli chciała się widzieć. "
Ja już wspominałam. W uczuciach nie ma czegoś takiego jak zasady , nie ma umów. Wczoraj sie urodziłeś(aś) na świecie czy tak słabo znasz życie ? Nie ma decyzji bez konsekwencji. Pójście z sobą do łóżka to nie umowa handlowa ( wykluczając prostytucję). To było jego ryzyko ,że na to poszedł.

"Chciał załatwić lekarza i dać forsę, nie chciał zostawić jej na lodzie."
Co z tego skoro ona chciała urodzić ? Dziecko przyszło by na świat i co ? Według Ciebie odpowiedzialność faceta w razie zrobienia dziecka sprowadza sie do ewentualnego zapewnienia zabiegu aborcyjnego ? A potem jak sie babo nie zgadzasz rób co chcesz, ja ręce umywam i nie mam z tym dzieckiem nic wspólnego ? Tak to ma wyglądąc ? Zresztą wątpie ,żeby Alex było nie stać na ewentualną aborcję...wiadomo ,że chodziło jej o to by zaakceptował dziecko.

Bourjois

Alex chodziło o to, żeby facet odszedł od żony. Miał to zrobić, żeby być wystarczająco miły, żebyś uznała, że "wziął odpowiedzialność"? Dziecko było elementem gry, środkiem do celu. On to widział, ale ty chyba nie.
Naturalnie, że nie chciał dziecka, bo ono było ciągiem dalszym, niechciana konsekwencją niezobowiązującego, w jego mniemaniu, romansu. Nie rozumiał Alex, bo przecież nie na to sie umawiali. a na co? Na seks, dyskrecję i na to, ze każdy ma własne życie. Alex złamała tę umowę, nic dziwnego, ze był zdezorientowany i - potem - wściekły..

ocenił(a) film na 8
Bourjois

Tylko jakie uczucia??? Naprawdę uważam, że trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby zakochać się w jeden weekend. Jeżeli już, to tylko nastolatki to potrafią, ale to była 36 letnia kobieta.

użytkownik usunięty
honey1

Po pierwsze - zdarzają się natychmiastowe zauroczenia, i bynajmniej nie tylko na poziomie liceum/gimnazjum. Istnieje nawet opinia, że takie związki są najlepsze.

Po drugie - myślę, że nawet nie mieliśmy tu do czynienia z "natychmiastowym zauroczeniem". Alex była po prostu osobą bardzo samotną, szukającą miłości, kogoś do kochania kto wypełnił by tę pustkę emocjonalną w jej życiu - tylko wybrała kiepski sposób na to - rozkładając nogi i to jeszcze przed żonatym, a nie od dziś wiadomo, że faceci nie szanują tego co im się podaje na tacy.

ocenił(a) film na 10
zweistein

I gdyby miało być tak jak mówisz to w każdym procesie o alimenty koronnym argumentem każdego cwaniaczka byłoby "ale wysoki sądzie , ja jej proponowałem przecież aborcję". -.-

Bourjois

Sądzę, że zapłaciłby jej te alimenty, jeśli tylko zostawiłaby jego rodzinę w spokoju. Bo rodzina to był jednak priorytet.

ocenił(a) film na 10
zweistein

"Przecież jeszcze zanim zaczęły być widoczne objawy jej fiksacji zaczął ją ignorować. Świadomie i konsekwentnie."

Niby tak ale pamiętam scenę ,w której jedli u Alex kolacje jeszcze w trakcie ich romansu. Zaczęła go obrzucać pytaniami typu "skoro jesteś szczęściarzem co tu robisz ?", " chcę wiedzieć na czym stoję", "było cudowanie , czy to takie straszne? " Myślę ,że tym zachowaniem mogła już go zrazić do siebie bo facet zaczął zauważać ,że babie zaczyna zależeć.

Dan był egoistą dla mnie w tym znaczeniu bo myślał tylko o jednej stronie medalu ( jego idealna rodzina nie mogłą się rozsypać) a już nie o Alex i ich potencjalnym dziecku. W końcu spali z sobą i należało jej się trochę szacunku...

Oczywiście wiem ,że Alex nie była święta i duuużo winy też jest po jej stronie bo w końcu wiedziała o tym ,że Dan ma żonę i ułożone życie i świadomie poszła do łóżka z zajętym facetem...myślę ,że reżyser celowo to zastosował ,żeby każdy widz mógł wybrać kogo jest mu bardziej żal.

ocenił(a) film na 10
zweistein

a szacunek Alex należał się też z tego względu bo nie była pierwszą lepszą dz*wką z ulicy , która daje za 20 dolców ale normalną pracującą kobietą , która znała swoją wartość i która prawdopodobnie miała zostać matką jego dziecka. Dlatego potraktowanie jej przez Dana jak panienki z "przećpanej imprezy" było nieadekwatne.
Ufff chyba wyczerpałam temat :)

Bourjois

Traktował ją tak, jak się umówili - miała być fascynującą przygodą bez ciągu dalszego. On dla niej podobnie. Kto złamał umowę, którą zaakceptowali oboje?

ocenił(a) film na 10
zweistein

Gdy w grę wchodzą uczucia nie ma miejsca na umowy i zasady. To jest silniejsze od człowieka i niezależne od niego. Życia nie znasz ? Dziś tego kogoś nawet nie znasz a za 3 dni masz motylki w brzuchu.

Absolutnie nie winię Alex za to ,że sie zakochała bo nie miała na to wpływu. To sie dzieje niezależnie od woli ludzkiej. Po prostu.

Winę Alex sprowadzam do jednego - zaciągnęła do łóżka żonatego faceta wiedząc ,że jest żonaty. Nie winię jej za to ,że w trakcie znajomości sie zakochała bo takie rzeczy się zdarzają i już.

Więcej złego widzę u Dana
1) zniszczył życie swojej żonie , na pewno złamał jej serce kiedy dowiedziała się o zdradzie.
2 ) pośrednio (podkreślam słowo pośrednio ;-) ) zniszczył życie Alex. Strasznie ignorował kobietę ,z którą go łączył namiętny romans.
3 ) Miał w dupie ich przyszłe dziecko.
4 ) W konsekwencji zniszczył życie dwóm kobietom.

Oczywiście Alex też jest sobie winna ale ...nie doszło by do całej tragedii gdyby Dan zachował sie ok wobec żony. Wystarczyło być wiernym ...Taka prawda ,że Alex miała prawo sobie podrywać kogo chciała a to Dan miał małżeński obowiązek odmówić.

Bourjois

Problem w tym, że żadne uczucia nie były przewidziane - oboje umówili się na niezobowiązującą znajomość bez konsekwencji - Alex tę umowę złamała.
Może napisz, jak miał ułożyć relacje z Alex, tak, żebyś była zadowolona? Bo ona przecież chciała wszystkiego i nie ograniczyłaby się do znajomości bez miłości i wyłączności. Czyli zmusiłaby go do porzucenia rodziny - takie rozwiązanie uznałabyś za właściwe?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones