Jak już ma być banalnie i durno, to mogłoby chociaż być rozrywkowo, ale niestety nie jest.
"Fobos" to pretensjonalna, sztampowa papka z jako takim budżetem. Film stara się straszyć,
ale nie straszy, stara się zaciekawić i nie bazować na regularnych i krwawych
zabójstwach (bo takich brakuje), ale przez to ma zupełnie na czym bazować. Bo fabuła jest
debilna i zaskakuje tylko negatywnym sensie.
Z resztą będę bardziej precyzyjny: grupka przygłupowatych i dupkowatych bohaterów z
dwoma prawie-wyjątkami trafia do klubu, który niebawem ma być otwarty, bowiem są to
mniej-więcej-
No zdjęcia całkiem spoko więc widać, że nawet jakiś budżet był ale dialogi i fabuła to nędza po całości. Niektóre sceny w ogóle nie mają sensu w tym filmie (np: Jak zalewało tą laske co się bała nurkować? to te drzwi które się zatrzasnęły za nią w różnych scenach otwierają się w różne strony i woda napiera na nie z obu stron co jest bez sensu a takich kwiatków jest sporo w tym filmie.) Wszystkie te ich strachy to też jakaś porażka takie z dupy wymyślone, że szok. Szkoda więcej pisać po prostu film fabularnie jest cienki wręcz niewyobrażalnie..... :P