Dobre tempo, dobry rap (w końcu Ćpaj Stajl), ciekawa (nie pozbawiona wad) historia, uliczny sznyt, trzyma w napięciu i bardzo dobra, zajawkowa gra drugiego planu. Dużo dystansu, humoru i nawiązań do roztrzęsienia niektórych postaci.
Maciej Musiałowski, Michał Sikorski, Filip Lipiecki klaska.
Fajne dresiarsko - uliczne kino bez kija w dupie i pokładów cringe'u.