Film jest bardzo dobry, ale teraz kwestia, która mnie męczy - czemu do cholery wszyscy maja ten film za komedię? Na Filmweb, czy wszystkich innych stronach tego typu i w programach telewizyjnych podawane jest, że to komedia. Niby co ma wspólnego z komedią ten film? Bo nie rozumiem. Jeśli to jest komedia to "Szklana...
więceji nieskomplikowane kino akcji, ale ogląda się całkiem przyjemnie, Eddie Murphy jeszcze potrafił zagrać w filmie naładowanym akcją, teraz kręci tylko komedie, które średnio mu wychodzą, ale zawsze można wrócić do jego starszych dokonań filmowych ( trylogia "Gliniarz z Beverly Hills" czy dwie części "48 godzin" )
To jeden z tych filmów, które się lubi bardziej za to jakie mogłyby być, niż jakie są. Twórcy nie mogli się zdecydować, czy chcą stworzyć kolejnego "Gliniarza z... ", czy poważny dramat sensacyjny. Udział Murphy'ego siłą rzeczy kierował twórców na tę pierwszą opcję, co w sumie jest logiczne, ale okazało się pułapką. I...
więcejMarphy jak zwykle wymiata początek filmu ze sceną w banku był najlepszy i ten pościg ciuchci na ulicach rewelacja
Film nie jest aż taki zły ale za dużo głupich i absurdalnych scen choć na widowiśkowość scen raczej nie można narzekać jednak w porównaniu do Gliniarz z Beverly Hills wypada mocno średnio powiedziałbym że nawet nie ma żadnego porównania bo tamten jest dużo lepszy i to pod każdym względem ale jak ktoś nie widział tego...
więcejPatrząc na poczynania Eddie'ego Murphy'ego i to jak z roku na
rok jego kariera pomału osiada na mieliźnie, człowiek sobie
zadaje pytanie, dlaczego tak się dzieje? co może być tego
przyczyną? Przecież nikt mi nie wciśnie, że ten jeden z
lepszych czarnoskórych komików lat 80 i 90 tych, nagle
zapomniał jak się...
Chociaz film wygląda na typową sensacje wiemy jak się skonczy walka dobra ze złem ,To film ogląda się dobrze jest wartka akcja na ekranie sporo się dzieje fajna poscigowa scena z tramwajem takie chyba jezdza w San Francisco
Eddie Murphy nie należy do moich ulubionych aktorów. W mojej ocenie można Go spotkać czasem w trochę lepszych, czasem słabszych filmach. Ten zdecydowanie zalicza się do tej pierwszej grupy. Powiedziałbym nawet, że byłem pozytywnie zaskoczony. Nie jest to oczywiście arcydzieło, ale kawałek przyzwoitego kina akcji....