Ale sugeruję nie strzelać spoilerami - tak dla zasady. Niech ludzie zaczekają aż będzie w sieci czy gdzieś, i spokojnie w domu obejrzą i dowiedzą się szczegółów, bo przecież że nie w kinie XD


A tak to dla mnie trylogia jeb do kosza i tego po prostu... Nie było. Nie wydarzyło się.

Niby masz rację, ale na takie forum wchodzi się raczej dopiero, gdy oglądnęło się owy film, a nie po to, by dowiedzieć się, czy film jest dobry. Od tego są recenzenci powyżej.
Tu się zawsze dyskutowało o problemach bądź zaletach filmu. Nauczyłem się tego na własnej skórze i tak przyjęło się, że dyskutuje się tu o filmie, włączając w to spoilery. Zresztą i tak nie można 5 minut po napisaniu owego komentarza edytować go i w sumie chciałem walnąć wielki napis SPOILER ALERT, ale się już nie dało.

No tak ale wiesz, ludzie wbijają by czytać, nie mają jednak jeszcze zaliczonego seansu, ale liczą że nie wpadną na żadne spoilery co jest w sumie myśleniem magicznym, ja sam byłem w kinie tylko dlatego że mieliśmy wejściówki z pracy, tak to bym się tu udzielał dopiero za jakieś kilka tygodni/miesięcy po obejrzeniu w sieci albo hbo

Epizod X - Mroczny Mickey,Epizod XI - Donald kontratakuje,Epizod XII - Powrót Goofiego

Zarąbiste :) Generalnie widać że JJ Abrams kompletnie nie ma pomysłu na SW. Pokazuje to bardzo opis -> 'Członkowie organizacji Ruchu Oporu ponownie stawiają czoła Najwyższemu Porządkowi.'

Ta trylogia nie trzyma się kupy, przede wszystkim dlatego, że od początku nie było na nią absolutnie żadnego pomysłu. Widać to jak na dłoni.

Pamiętam pierwsze ujęcie Force Awakens, przeszło mi przez myśl - czy właśnie mi pokazano środkowy palec w postaci dziobu statku kosmicznego, który ani wcześniej ani później nigdzie się nie pojawia? Po obejrzeniu Odrodzenia umocniłem się w tym przekonaniu, że Disney zakpił ze wszystkich. Chodziło tylko o pieniądze a na Star Wars nie było pomysłów. Nie sądziłem, że to powiem, ale prequele są o trzy klasy wyżej - tam przynajmniej o coś wszystkim chodzi. Jest jakaś strona aktorska, jakiś scenariusz a nie kopia. Dla mnie wersje Disneya przestały istnieć po tym co zobaczyłem w Odrodzeniu. Zwróciliście uwagę na napisy początkowe? Tak krótkich i tak na odpier**** się nie widziałem nigdy i do tego te teksty - trzylatek by to lepiej posklejał w logiczny opis. Kuzorium u mnie jako pierwsze w historii ocenione na zero, jedna gwiazdka żeby zaniżać średnią. Niech przecz...moc będzie z Wami.

Dobre. I niech się tak stanie :-D

Dokładnie tak będzie tylko że będzie to kobieta. :)

uczyniłeś mój dzień jeszcze lepszym xD

"najszerszy porządek" XDDDD Masz ziomek fantazję. Podobały mi się pierwsze dwie części tej najnowszej trylogii, chociaż mało powiedzieć, że nie były bez wad, ale to co odwalili w tej części już nie da się usprawiedliwić - chyba nagle zaczęli słuchać fanów i chcieli wsadzić wszystko co mogli ze starych gwiezdnych wojen, żeby ludzi udobruchać.

Myślę, że raczej to napakowanie IX czym się tylko da wzięło się nie tyle z chęci udobruchania fanów (chociaż fanserwis był mocny), co raczej z tego że VIII wydymała pomysły na wątki zaczęte w VII... Obrażony Abrams powrócił na stołek reżysera i zmuszony był posklejać to wszystko, to że Johnson wyciął Snoke'a, że olał rozwój originu Rey robiąc z niej córkę zdechniętych nołnejmów, ominąć wątek słabej Rose Tico z Last Jedi, i scalić jednocześnie sequele z resztą 6 poprzednich epizodów.


Wyszło jak wyszło, czyli na siłę. Palpatine z doopy się wziął, Rey została jego wnuczką,a postaci skaczą od jednej dziury fabularnej do drugiej by je pozałatać, ale tak im to wychodzi że tylko robią nowe XD Ten film to była misja niemożliwa. Nie tyle tu bronię Abramsa który sam się dołożył do porażki IX, ale to wina całego zespołu zarządzającego Lucasfilmem który zrobił wszystko żeby udupić tą serię zamiast ją rozwinąć.

Przed powstaniem najnowszej trylogii słyszałem, że mają plan aby każdy film kręcił inny reżyser i z tej drogi nie powinni schodzić. Wydaje mi się, że po mieszanych opiniach o TLJ chcieli wrócić do bezpiecznego ich zdaniem powrotu do sprawdzonych rozwiązań, czyli do abramsa i odgrzewania oryginalnej trylogii na wszelkie możliwe sposoby. Tylko nie rozumiem jak można to tak zrąbać- od początku wiedzieli, że będą 3 filmy - nie mogli zrobić planu na wszystkie 3 od razu i potem do ogólnego szkieletu dobierać pomniejsze wątki i tak by im się ułożyło jakoś to sensownie. Ale chyba nie mieli na to czasu, bo woleli tłuc nowe części jak najszybciej, bo ludzie i tak pójdą na byle co do kina, bo to przecież kultowa marka, więc tak czy siak będzie hajs... Nie rozumiem jak tacy głupi ludzie mogą kierować tak wielką korporacją, jedną z największych na świecie, to ludzkie pojęcie przechodzi. Kasy mają jak lodu, a nie dało się zainwestować trochę czasu i zatrudnić kogoś kto napisze od razu sensowną trylogię. Żenada po prostu. Ale co kasy natłukli to ich, bilety się sprzedały pewnie tak jak zakładali, będzie jeszcze kasa z maskotek i expended uniwerse. Czyli tak czy siak plan zrealizowali, ale że spieprzyli dobrą sagę? Ich to nie obchodzi, kasa się zgadza.

Ja akurat nie jestem zwolennikiem rozbijania trylogii między trzech reżyserów, bo to zawsze prowokuje jakieś nielogiczności, urwane tropy i wątki, dziury fabularne itd.

Przykładowo w starej trylogii w Nowej Nadziei Vader nie był ojcem Luke'a, tylko zdrajcą i jego mordercą. W V Anakin i Vader z kolei stali się jedną osobą. W TESB Luke przelizał się z Leią, która już epizod później stała się...jego siostrą xddd Reżyser ROTJ Kasdan z kolei uznał, że co drugi film to musi być - zgadza się - kolejna Gwiazda Śmierci...


Kolejny przykład - saga X-Men od Fox. Filmy były świetne i trzymały się kupy póki kręcił je jeden typ, czyli Brian Singer. Później przyszło słabe X-Men Last Stand Bretta Ratnera który uznał za dobre pozabijać główne postacie i tym samym zamknąć marce szanse na dalsze ich przygody. Późnej przyszedł Gavin Hood i nakręcił X-Men Origins Wolverine, film tak zły że wręcz wyleciał z kanonu. Później było X-Men First Class które też namieszało z faktami historycznymi tej serii, aż narosło to do takich rozmiarów że trzeba było to wszystko odkręcać w filmie tylko w sumie na to ukierunkowanym czyli Days of Future Past...


Nakręcić trylogię która od początku do końca trzyma poziom to gigantyczne wyzwanie, ale tylko przekazanie tego zadania w ręce wyłącznie jednego twórcy może to zagwarantować. Władca Pierścieni, Ojciec Chrzestny, Indiana Jones, prequele Star Wars - te trylogie miały lepsze i gorsze momenty, ale nie można im odmówić tego, że są spójne. Więc moim zdaniem z góry ustalona strategia rozbicia trylogii nie tylko nie pomogła, ale wręcz pogrzebała szanse na ogarniętą trylogię Star Wars

Wyślij to Disney. Kupią to i zrobią z tego film

I tego się właśnie obawiam XDDD

na szczęście są jeszcze książki które napisali fani historia Mary jade i luka itd. Po dzisiejszym obejrzeniu 9 cześć w internecie chyba zacznę je znowu czytać by zapomnieć o trylogii disneya

Ta trylogia to tragedia. Ja też nie mam ochoty dalej interesować się dziejami po ROTJ. Nie po to kupuje się markę i kasuje Stare EU tylko po to by nowy kanon powielał wszystko co najgorsze. Zły syn Solo, klony Palpa, jeszcze tylko Yuzhaan Vongów brakuje i Trio Spyerdolenia będzie kompletne.

Hehe, Oscar dla Ciebie za scenariusz! :) Przekształcając klasyk "Still better star wars story than Twigh...tfu...new Star Wars trilogy" ;) Tylko ja bym jednak coś zamienił. Ten Najszerszy Porządek brzmi zbyt mało tandetnie na nową trylogię. Najnowszy Jeszcze Wyższy Hiper Porządek, albo coś podobnego. Jakieś propozycje może?

No nie wiem.. Skoro Di$ney ostro jedzie z feminizmem to nie będzie chyba większego zła w sequelach sequeli niż "Patriarchalny Porządek" XD Reyben Swolo oprócz zabicia Jedi nie segreguje śmieci, postać zła i tragiczna xdd

W dodatku gardzi weganami i obowiązkowymi szczepieniami! ;)

w filmie nawet wspominane jest ze Palpaitne został sklonowany a ten prawdziwy zginął (nawet jakby nie zginął to wczesniej umarłby ze starosci) a w internecie są plotki ze Palpaitne nie zginął, jak nie zginął skoro nawet na Angielskich wiki pisze o tym ze Palpitne to klon ? nawet na początku filmu widać Kylo Ren wchodzi do fabryki klonów palpaitne

Wymyślasz to na poczekaniu? Nie ma nigdzie w filmie informacji, że Palpatine został sklonowany. A klony w pojemnikach są klonami Snoke'a.

nie wiadomo kto jest klonem w pojemnikach to nie pisz bzdur, równocześnie to mogą być klony Palpatine , w internecie było wiele informacy o tym ze Palpatine zginął a ten zastępca to klon Palpatiine , Palpatine nie byłby w stanie przezyć tak długo skoro miałby juz wtedy ponad 100 lat

https://www.youtube.com/watch?v=JLV1A-p-6CQ "SNOKE TO KLON PALPATINE" tylko nawet o tym mówi ze snok to klon palpatine

Tutaj inspirowano się komiksem ze starego EU pt. Dark Empire. Tam było pokazane, że Palpatine przewidywał swoją śmierć, i nakazał produkcję swoich klonów które później jego duch opętał po kolei wraz z zużywaniem się poszczególnych ciał (które ginęły, albo umieraly od wyczerpania ciemną stroną).


Dlatego Imperator na Exegol był blady i bez palców, bo jego ciało było już umierające, ale widać było że jego twarz wyglądała jak w prequelach kiedy był Senatem a nie Imperatorem w starej trylogii.

Kiedy Rey przybyła do świątyni sithów, Palp chciał opetać jej ciało które byłoby w stanie wytrzymać ciężar mocy jego ducha.

kilka lat temu na officjalnej stronie star war była mowa o tym ze Palpatine zginął a Imperium postanowiło wskrzesić Palpatine stworzyli klona, jeszcze było o tym ze Gwardia Imperialna dezerterowała od Imperium stworzyli własną frakcję a tutaj nic o tym nie jest wspomniane,

ale zaskoczyło mnie to ze Palpatine jest Ojciem Anakina O.O

Tamte info nie są już obowiązujące. Palpatine nie jest też ojcem Anakina, tę hipotezę obalił jeden z ważniaków Di$ney'a po tym, jak taki pomysł zaczęli rozsiewać fani błędnie interpretując jeden z komiksów z nowego kanonu.

Wy się śmiejecie, ale ja się nie zdziwię, jak naprawdę tak będzie...

O człowieku pierwszy raz się tak zlałem ze śmiechu. Dziękuję za ten spojler! :D

film jest tak zły, że aż mnie coś bolało jak oglądałem, a byłem fanem Star Wars, już nie jestem...

Niestety, ale Cię rozumiem. To co się stało to kurestvvo najgorszego sortu. Żadne dodatki w postaci seriali czy animacji tego nie zmyją. To trylogia jest najważniejsza, nie pierdy puszczane na disnej plus czy gdziekolwiek indziej. Wielu moich znajomych fanów, dziś już ex-fanów, nawet nie chce oglądać ep. IX po TFA i TLJ. Wyłożyli lachę na ten świat, choć byli wielkimi entuzjastami.

Mnie ten film pozwlił przejrzeć na oczy i przyznać rację tym, którzy już po TFA określali tę gunwo trylogię od Disneya prowizorką bez planu. Lepiej późno niż wcale. SW od Disney'a to dla mnie zamknięta sprawa. Może sobie zerknę na drugi sezon Mando gdzieś na darmowym streamie, ale to by było na tyle mojego zaangażowania w tę franczyzę. Tego chłamu Disney'owskiego nie da się wymazać ani odzobaczyć.

Naprawdę złoto :-)

Zajefajnie to opisałeś, czyli scenariusz na epizody X-XII.

Nie wiem czy Ci radzić żebyś nie wysyłał tego scenariusza do Disney'a, bo jeszcze go zekranizują, czy wręcz przeciwnie - bo jak wyślesz i go zekranizują to przynajmniej zarobisz dobrą kasę ;) Pozdrowienia, najlepszy tekst o VII - IX jaki czytałem.

I nikt nie zgadnie jak to się skończy.
 *UWAGA SPOILER*
 Reyben okaże się Matką stajennego.

Nawet oglądał nie będę. Napisałeś lepszy scenariusz niż ich ostatnie 3 filmy miały hahaha

Mast sii

gimbusy powinny miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.