PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671050}

Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Star Wars: The Rise of Skywalker
5,9 87 044
oceny
5,9 10 1 87044
4,5 48
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Mam takie wrażenie, że niezależnie od tego jaka byłaby fabuła filmu - mielibyśmy wielki lament niezadowolenia. Gdyby okazało się, że Rey jest z krwi Skywalkerem - byłyby narzekania, że to zbyt naiwne, że nikt się nawet nie wysilił, aby wymyśleć coś lepszego.

W kwietniu wszyscy - jak jeden mąż we wszystkich serwisach, komentarzach na YT, FB i gdzie się da - piali z zachwytu nad powrotem Palpatine'a. Teraz okazuje się, że Palpi jednak jest "fe".

Film był bardzo dobry. Nie rewelacyjny, nie słaby, ale bardzo dobry. Owszem jest kilka nieścisłości, ale czy tak naprawdę w Starej Trylogii czy Prequelach jej nie było? Hm... w Powrocie Jedi Imperator został zrzucony do szybu po czym wszyscy wesoło założyli, że nie żyje. Czy to nie naiwne? Już widzę jak coś takiego przeszłoby w Sequelach :D

Żałuję tylko, że nie pokazali duchów mocy Obi Wana, czy Anakina, ewentualnie jakieś wizji Vadera. Ktoś wspomniał, że zamiast rozmowy z Hanem mogła być rozmowa z Anakinem - prawda.

Ostatnia scena - rewelacyjna. To kim się urodziłeś nie określa tego kim musisz się stać.

Niezmiernie cieszę się, że mogłem przeżywać z wypiekami na twarzy zarówno VII, VIII, jak i IX część. Wyczekiwać premiery, iść na pierwszy możliwy seans, poczuć tę atmosferę. Teraz czas na kilka następnych seansów, by wychwycić szczegóły, ale umówmy się... Oczekiwania na kolejne losy Skywalkerów i spółki już nie będzie nigdy. Pozostaną wspomnienia.

ocenił(a) film na 7
pawkotrn

Dwa dni temu obejrzałam po raz kolejny "Zemstę Sithów" i powiem jedno: film akcji, na którym nie można się nudzić ale dialogi i główna intryga to jakaś pomyłka. To po prostu nie jest dobry film, co wcale nie znaczy, że nie można się na nim świetnie bawić. Oglądając RoS czułam dokładnie to samo i dlatego oba filmy otrzymały ode mnie ocenę 7/10.

Ludzie, Star Wars to rozrywkowe kino akcji, nie doszukujcie się tam Tołstoja, bo go nie znajdziecie.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
pawkotrn

Oprócz tego co mówisz to mnie boli dodatkowo:
1. Tie-Fightery wygląda na to, że mają już silniki umożliwiające samodzielne skoki w nadprzedstrzeń (pierwsza scena), bo latają bez towarzystwa Destroyerów. Destroyery tracą więc rację bytu. Totalnie rozwalona została, moim zdaniem trafna logika i zróżnicowanie jednostek w grach-symulatorach sprzed wielu lat X-Wing, Tie-Fighter i XW vs. TF.
2. Kyle nawet jako Supreme lata bez eskorty Tie, czego nie robił nawet Vader i Palpatine.
3. Dobrze, że Kyle miał zapięte pasy, kiedy Rey odcięła skrzydło.
4. To o czym mówiłeś. Luke jako ostatni Jedi nie był ostatni, bo był inny ostatni - Leia (Rey mówi do niej "master", więc miała status "mistrza"), ale nie wiadomo czy wcześniej ostatnim nie był Han, bo nie do końca pewne czy w scenie z Kyle to była projekcja pamięci, czy "widmo". Ciekawe ilu w galaktyce jest jeszcze ostatnich Jedi. Boję się, że setki.
5. Star Destroyery, jak się okazuje nie mają żadnych osłon siłowych. Nie ma już problemu zniszczenia generatorów tarcz. Co za przemyślane konstrukcje. Do tego chyba są dekoracją z kartonu. Każdy z nich powinien mieć na pokładzie kilkanaście-kilkadziesiąt TIE, bo przecież miały rolę również lotniskowców. A tu nic. Wyleciało może w sumie z setek Destroyerów z 30 Tie.
6. Kiedy konnica pędzi po kadłubie Destroyera, kapitan oczywiście nie wpadł na to żeby goprzechylić, bo wtedy wszyscy by pospadali.
7. Rey, która spędziła życie na pustynnej planecie jest doskonałym "surferem". A te kilkunastometrowe fale - pikuś. I jakie umiejętności, skoro wpłynęła bez szwanku w wąski przesmyk-szczelinę. I też to co mówiłeś. Wrak leży kilkadziesiąt lat, szaleją jakieś tajfuny, kilkudziesięciometrowe fale, a wrak jak leży tak leżał. A do tego jeszcze porzucone hełmy i pancerze, które "są", ale zero kości.
8. Palpatine, który niczym wampir wysysa energię życiową i mocy, czekał by się uzdrowić i odpiąć od aparatury medycznej na-kosztem Rey i Kyla. Nie wpadł na to, że może się uzdrowić wysysając energię z jakiegoś innego obdarzonego mocą. Palpatine jest przywiązany kokonem medycznym i nie wpadł na to, że mógłby mieć pancerz-skafander jak Vader. Technika na to nie pozwala?
9. Palpatine został zabity przez Rey czy popełnił samobójstwo? Bo jeśli zabiła go Rey to rytuał został wypełniony, a jeśli zabił się błyskawicami to dlaczego nie przestał ich ciskać.
10 Wspaniali rycerze Ren to jakaś grupa nieudaczników. Łapią Chewbaccę, śledzą Rey ale nic więcej. I w walce z Kylem totalnie nieporadni.
11. Star Destroyery dysponują mocą energetyczną Death Star. Incydentalnie było to jeszcze jakoś do przyjęcia. Ale czynienie z tego reguły? Idąc ta logiką to myśliwce powinny mieć działa niszczące jednym strzałem niszczyciele.
12. Moce Jedi i Sith rosną w zastraszającym tempie. Choć generalnie, jak mówisz są we wspomnieniach ludzi "legendą". Windu, czy Yoda to przy nich cieniasy. Po co Palpatinowi armada Destroyerów, skoro błyskawicami elektryczno-jonowymi(?) :D umie unieruchomić setki, tysiące (?) statków. Rey też, skoro ma już moc rozwalającą transportowce-desantowce, to po co baterie obrony planetarnej :).
13. Co trzeba zrobić, żeby zostać dobrym Jedi? Wymordować dzieci Jedi, wioskę, setki istnień, zamordować własnego mistrza lub ojca, a później mieć "nawrócenia". I tacy "nawróceni" ratują galaktyki i głównych bohaterów? O ile w Anakinie-Vaderze było to jeszcze do przyjęcia, to robienie z tego schematu - żenada.
14. Generalnie Trooperzy to jacyś gamonie. Giną jak kaczki i biegają jak stado baranów stadami. o ile jeszcze w pierwszych filmach SW można to było to jeszcze jakoś wybaczyć, to minęło przecież 40 lat. A wszyscy machają tymi pistoletami-miotaczami, jakby pierwszy raz mieli spluwy w rękach. Taktyki, jakichś pozorów zawodowstwa - zero. Gdyby takimi gamoniami były klony to Imperator miałby przerąbane tak jak teraz ma.
15. Nowy Porządek opanował CAŁĄ galaktykę i ma potężną armię, do tego kilkaset (kilka tysięcy?) Destroyerów Palpatina, ale okazuje się, że Ruch Oporu chociaż jest ruchem partyzanckim ma jeszcze większą armię statków wojennych-bojowych ? To ciekawe jaką armię ma jakiś kacyk z zewnętrznych rubieży.
16. Grupa Rey wycina w hangarze patrole, ale nikt jakoś nie wszczyna alarmu.
17. Silniki Sokoła zwalają z nóg i rzucają Trooperami, Kyle stojący bliżej musi aż przyklęknąć, za to Rey spoko, jak pomnik ze spiżu. I wszyscy nawet nie mają osmalonych brwi. Co to jest za napęd?!
18. Ekipa Rey topi się w ruchomych piaskach, ale widocznie w dnie są włazy, które pozwalają wskoczyć do tuneli.
19. Do czego Palpatinowi potrzebna była Rey? Miał Kyle. Zgodnie z zasadą dwóch po cholerę trzeci. Egoistyczny Sith chce umrzeć, żeby to Rey zyskała moc wszystkich Sithów i była najpotężniejsza-potężniejsza od niego? Co za empatia i miłość "dziadka" do wnuczki.
20. Rozumiem (a właściwie zupełnie nie rozumiem), że flota Destroyerów Palpatina spadła jak kawki po śmierci (choć nie wiadomo, czy umarł, aż się boję że będą go zabijać jeszcze z 10 razy) niczym najeźdźcy z Wojny Światów, ale dlaczego spadały statki Nowego Porządku?
21. Teraz już zupełnie nie wiadomo, co z tą mocą. Czy midichloriany, czy dziedziczenie, czy genetyka, a jak dziedziczenie to wprost czy w którymś pokoleniu, czy ktoś nie będący z rodu krwi może mieć moc, itd.
22. Moc ożywiania-uzdrawiania ze śmiertelnych ran Rey no i chyba Kyla. Cieszę się, że takie "cieniasy" (w stosunku do legendarnych mistrzów Jedi i Sith) mają takie umiejętności. Chociaż podobno potrafił to jedynie Darth Plagueis.
23. Dobrze, że Nowy Porządek budował myśliwce łatwopalne. No bo przecież Rey Tie (chyba Interceptora) Kyle'a chyba jedynie spaliła oblewając benzyną. No bo gdyby spowodowała wybuch to Wayfinder, który jak już wiemy był ognioodporny, uległ by zniszczeniu, bo jak Kyle pokazał łatwo było inny Wayfinder zmiażdźyć w dłoni.
24. Po co Wayfindery skoro można tworzyć takie wspaniałe sztylety. Gdyby z takiego sztyletu można wyciągnąć jeszcze parę suwaków logarytmicznych to można spojrzeć na niebo niczym przez sekstans i fruuuu do miejsca docelowego. A gdyby tak wykuć tradycyjne miecze (większa powierzchnia) i na nich super tajnym pismem Sithów, nikomu nie znanym, poza standardowo programowanymi droidami protokolarnymi zapisać wszystkie tajemnice.
25. Dobrze, że R2D2 ma backup całej osobowości 3CPO. Tylko po co wtedy dwa roboty? Ze względów ekonomicznych wolałbym kupić jednego.
26. Droga awansu od asa myśliwca do generała floty Ruchu Oporu jest jak widać na przykładzie Poe błyskawiczna. Nie trzeba mieć żadnego innego doświadczenia i już można dowodzić całą flotą. Admirał Ackbar mógłby się wiele nauczyć.
27. Teleportacja mocą przedmiotów - naszyjnik i miecz świetlny. A dlaczego nie można by teleportować całych statków?
28. Hangary Destroyerów nie są już chronione żadnymi wewnętrznymi działkami laserowymi, czyli w kolejnych grach SW będzie luzik. Totalnie rozwalono kolejną całkiem niezłą logikę mającą źródło w grach z cyklu Dark Forces.
29. Pokój na Destroyerze z cennymi artefaktami jest generalnie ogólnie dostępny, szczególnie dla "desantowców" z Ruchu Oporu.
30. Kamery monitoringu na pokładzie Destroyera można niszczyć bez żadnych konsekwencji wszczęcia powszechnego alarmu.
31. Pojazdy gąsienicowe, ślizgacze, poduszkowce, antygrawitacyjne itd. są niepotrzebne. Wystarczy wszędzie zamontować w podwoziu kule a będą tak jak BB2 wszędołazami, a na schodach wszystkich miast w galaktyce będą podjazdy (sceny w zaułkach), specjalnie montowane.

32. Co do tych dwóch transportowców. O.k. Tylko dlaczego i Rey i Kyle wybrali ten niewłaściwy? Rey - bo się pomyliła (?!) - na krótkie dystanse nie wyczuwa Chewbacci :D ale Kyle ?! też klipa - bo zamiast wykorzystać sytuację i zaatakować Rey zajętą ściąganiem transportowca też poszedł za gonieniem króliczka? lol Chyba, że zapałał miłością do bezwartościowego dla niego życia Trooperów w transportowcu. Wychodzi na to, że i Rey i Kyle - dwie klipy?
33. Z tym leczeniem i force health. Zasadnicze pytanie. Zdolność leczenia jeszcze jestem przełknąć. Leczenia ran śmiertelnych zadanych mieczem świetlnym - trudniej. Ale ożywiania, a w takim stanie chyba była Rey - już nie.



Film jest tragiczny. To co mówiłeś. Do tego, to o czym też mówiłeś, same kalki scen z kanonicznej trylogii, dziesiątki absurdów, sprzeczności, których nie jest w stanie nawet uzasadnić "fantastyka", wklejki-pomysły rodowodem z X-Winga (przelot w korytarzach Death Star), Duny ("czerw" wyłaniający się z piasku), Indiany Jonsa (sztylet), Rambo (zestrzeliwanie myśliwców z łuków?!), Obcego (Palpatine niczym matka-królowa obcych połączony "kokonem" medycznym). Pół nocy nie spałem :) .
Edytowałem tę wypowiedź, bo minęło już ponad 24 godziny, a dalej mnie to wszystko wq-a (wqrza ;) ).

ocenił(a) film na 3
Konreador

kilka rzeczy

ocenił(a) film na 2
pawkotrn

1 czemu filmowi, który określasz jako dobry dałeś 9? 2 Owszem wszystkich cieszył powrót Palpatine... ale nie tej porażki, która wróciła. 3 Marna fabuła, brak jakiejkolwiek logiki (patrz nagle pojawia się gigantyczna flota "zwykłych ludzi", skąd u licha zwykli ludzie wytrzasnęli flotę dorównującą flocie Imperium/Najwyższemu czy tam ostatecznemu porządkowi? też nie pomaga temu filmowi... a najgorszy jest built postaci, większość jest beznadziejna.

ocenił(a) film na 10
pawkotrn

Nie ogarniam tak niskiej noty 5.9 na Filmweb...
Przecież ten film był świetny. Jestem fanem starej trylogii i sceptykiem preqeli. Dostałem to czego mi brakowało. Klimatu, prostej i porywającej historii, efektów praktycznych i jak najwięcej gwiezdnych wojen w gwiezdnych wojnach :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones