NP ściga rebelię, już prawie ich dopadli, to ci znowu uciekli, jak ich znowu prawie dopadli to ci znowu uciekli, każdy z bohaterów kilkanaście razy w kuriozalny sposób uchroni się przed pewną śmiercią, ktoś włamie się na jakiś niszczyciel NP by go wysadzić w powietrze lub wykraść jakieś plany, oczywiście ich pojmą, ale i tak uda się uciec, Kylo Ren się popłacze, będzie się czuł rozdarty, później znowu zły, później znowu rozdarty, Rey będzie chciała go nawrócić, ale Kylo zginie choć w chwili śmierci będzie żałował że jest zły, wszyscy będą świętować w lesie bo rozdupca NP, choć siłami byli niczym mrówka vs. słoń. Rey na końcu założy jakiś zakon Jedi, Finn ożeni się z Chinką. I wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie, a i w postaci duchów pojawią się Han, Luke i Leia. The end. Za 10 lat nowa trylogia o tym jak jeden z uczniów Rey się zbuntował i przeszedł na ciemną stronę mocy i zbudował już nie gwiazdę śmierci, ani starkillera, tylko mega wielkiego Universe Destroyera zdolnego niszczyć całe galaktyki, którego i tak wysadzą jednym myśliwcem, który trafi w słaby punkt stacji.
Ej! A skąd wiecie, że to dwie panie? Może jedna z tych osób uważa się za mężczyznę, a Wy ją szufladkujecie...
To nie są panie, to są osobniki niebinarne i do tego nieheteronormatywne. Zwyrodnialcy, jednym słowem.
Znalezione na star-wars.pl: "Myślę że teraz pora na coś nowego - Układ Planetarny Śmierci, czyli Planety Śmierci krążące wokół Gwiazdy Śmierci, między czwartą i piątą planetą będą krążyły Planetoidy Śmierci, a na obrzeżach Karłowate Planety Śmierci, stanowiące tzw. Pas Kuipera Śmierci. I jeszcze wokół tego Obłok Oorta Śmierci złożony z mieszaniny coaxium i gazu Tibanna, zawierający Komety Śmierci."
czemu nie filmu Gwiezdne wojny: część VI – Powrót Jedi - Rogue dwa - Gwiezdne wojny: część VII Przebudzenie Mocy
Dżedaje - dzieci zebrane ze śmietników przez Rey - pomogą Rebelii, która stworzy Najnowszą Republikę. A w Epizodzie X Sekta Dżezusa zniszczy ją ;p
Finn wyjdzie za Poe. Rey stworzy kazirodczy, ale mimo wszystko progresywny związek z Kylo. Rose Tico zostanie profesorą od neomarksizmu w nowoutworzonej Akademii Gender Studies, kierowanej przez ghosforce Wiceadmirał Holdo. Lando jako panseksualista[potwierdzone w Soylo info] będzie molestował seksualnie tego małego droida. BB-8 okaże się nieślubnym nonbinary he/him dzieckiem C3PO i R2D2. Generał Leia po stracie miłości życia[Holdo] będzie się pocieszać w ramionach Chewie'go, o czym zawsze skrycie marzyła jako progresywny, acz krypto zoofil. Jeśli pominąłem jeszcze jakieś wątki, to przepraszam.
Czyli tak jak myślałem - masz luki w wiedzy na poziomie szkoły podstawowej.
Daj znać jak już sobie nieco odświeżysz systematykę organizmów żywych.
A, i oczywiście nie zapomnij przeprosić tu kogoś za "szowinistę i ignoranta" (na tego drugiego właśnie sam wychodzisz)
PPS (Polska Partia Socjalistyczna?) zdaje se sprawę, że utrzymałem się w konwencji jego wpisu. Idź i się spytaj.
2. To gdzie się mieszczę Wookie w owej systematyce organizmów żywych?
Do pyskatotwarzowych się zaliczają.
Jak przyswoisz sobie systematykę organizmów żywych i odrzucisz absurdalne opcje (rośliny) to będziesz wiedział, gdzie zakwalifikować istotę rasy Wookie. Istotę rasy ludzkiej zresztą też, tak btw.
Nie wiem ile masz lat twierdząc najwyraźniej na poważnie, że człowiek nie jest zwierzęciem z biologicznego punktu widzenia, ale na twoim miejscu nie brnąłbym już w tą bzdurę i skorzystałbym z okazji do milczenia.
człowiek jest technicznie zwierzęciem, który w czasie swojej ewolucji zdominował inne zwierzęta, więc się nie spinaj, 70% genów masz wspólne ze szpinakiem, a 97% z małpą
Zamiast myśliwca, w którejś części może być rozwalenie Mega Hiper Wielkiej Stacji za pomocą odbudowanej Gwiazdy Śmierci w rękach rebeliantów.
W sensie, że Gwiazda Śmierci zastąpi dzisiejsze myśliwce - każdy będzie miał swoją Gwiazdę Śmierci.
Wszystko się pewnie będzie zgadzać oprócz tego "wysadzi niszczyciel w powietrze..." Nie chce udawać, że mam tytuł profesorski z fizyki albo co więcej przeczytałem kiedyś jakiś artykuł na Wikipedii - ale zapewne chodzi o niszczyciel w trakcie lotu, a więc w przestrzeni kosmicznej...Tam nie można go wysadzić w ten sposób, gdyż tam nie ma atmosfery, w związku z tym termin "w powietrze" jest tutaj błędnie zastosowany. CHYBA że mielibyśmy do czynienia z walką niszczycieli w atmosferze jakiejś planety, ale takie sceny w gwiezdnych wojnach (oprócz walki o Coruscant i chyba jakiegoś odcinka z tych animowanych wojen klonów) sobie nie przypominam. Poza tym, mam silne podejrzenie że dużo z tego scenariusza spłynie na jego filmową wersję.
Daje nadzieję ów teaser pewną.
Może przestaną próbować pokazywać więcej, niż się mieści na ekranie?
Trochę nie rozumiem tego tematu, SW od zawsze były prostą rozrywką dla motłochu i dosyć niepokaźnym zoobrazowaniem ludzkich fantazji o podboju kosmosu, stąd scenariusz w tych produkcjach grał trzeciorzędną rolę, bo chodziło o kosmos i "pju pju" ze statków.
Ten temat jest trochę jak próby okrzyknięcia na deptaku we wrocławiu "SZOK, Ziemia nie jest płaska"!
"People don’t realize Star Wars is actually a soap opera and it’s all about family problems – it’s not about spaceships." - George Lucas
https://www.youtube.com/watch?v=OMXOg-APbGc
Dokładnie tak. Bawią mnie przewidywania fanów S(J)W na temat scenariusza. Moi drodzy. Star Warsów już nie ma! Skończyły sie na Zemście Sithów. Teraz mamy do czynienia z millenialsowsko-fajnistyczną wizją Disneya, która wedle zasady "duży zysk niskim nakładem środków" utworzyło jakąś taką filmową papkę, która jest produktem gwiezdnowojnopodobnym. Operując na starych schematach, wyślili się niczym uczeń zrzynający od kolegi pracę domową. Przy okazji doprawili to multi-kulturalną obsadą i rakowiskiem pt. "girls power", gdzie Mary Sue mając zerowe doświadczenie i umiejętności powala każdego, z najzdolniejszym jedi na czele.
Ja na pewno nie wybiorę się do kina. Jak ktoś ma mnie opluwać, to w ogóle za to nie płacić.
Nie zapomnijmy o standardach myszki miki:
- rebelia będzie uciekać, uciekać i uciekać a siły porządku będą gonić, gonić i strzelać
- pojawi się dziwnie ubrana kobieta z dziwną fryzurą i powie, że ma plan, te słowa wystarczą aby została admirałem rebelii
- Kylo będzie chciał zabić Rey po spędzonej razem nocy ale będzie na zmianę płakać, płakać, płakać oraz śmiać się i dalej płakać, retrospekcje jego życia będą w podobnym klimacie emocjonalnym
- Rey którą te dźwięki obudzą zabija Kylo, ciskając w niego mieczem świetlnym który będzie wyłączony ale się sam włączy, w chwili w której Kylo postanowi przejść na jasną stronę mocy i być do końca życia dobry.
- urodzi się para bliźniąt która zostanie rozdzielona ponieważ wróci Palpatine czyli mistrz Sith wskrzeszony z martwych za pomocą klonowania i zacznie robić kosmiczny rozpier*el
- jedno dziecko będzie białe drugie czarne....
Oczywiście masz rację, ale dla twórców nie jest ważna fabuła czy nawet zepsucie jednej z największych marek kinematografii jakim jest SW tylko przychody a te pewnie i tak będą.
No, niestety. W najgorszym wypadku wyjdzie totalna chała, zaś w najlepszym będzie to przeciętniak. Obniżyli poprzeczkę tak bardzo, że nie mam już wielkich oczekiwań.
Zastanawia mnie tytuł; "Skywalker: Odrodzenie" - czy to znaczy, że Rey okazała się nieślubną córką Luka, czy coś takiego? A może w dobie dzisiejszych trendów to Finn...znaczy synem.
Oj, patrząc na teasery i trailer oraz to jaki paździerz się szykuje to Twoja wersja fabuły naprawdę daje radę :D
Stary, wiesz, że sprawdziła się połowa rzeczy, które napisałeś? XD
Chociaż trudne do przewidzenia to nie było
Kiepska cz.
Zresztą odkąd filmy robi Disney każdy był kiepski.
Ok 7cz wniosła jakąś nową postać, wszystko było nawet ciekawe, dopóki dziwaczny Kylo Ren nie ściąga maski i nie ukazuje nam swojego paskudnego ryja żywcem wyjętego z jakiegoś Beverly Hills czy remaku teen slashera typu Koszmar Minionego Lata 2020 remake.
Gość jest tak paskudny i nie pasujący do roli że hej.
Jest odpowiednikiem Froda Bagginsa. Piz.doklep płaczka i dziadyga.
Tak jak nienawidziłem Froda tak nienawidzę tego gościa.
Ale nie mam nic do postaci Kylo Rena w masce. Fajny głos, fajny wygląd.
No ale Przebudzenie = Nowa nadzieja. Znowu droid, znowu pustynia, znowu gwiazda śmierci
8cz = Imperium. znowu roboty atakują bunkier, jakieś landspeedery i zamiast śniegu biały piach.
jak usłyszałem w filmie coś o Endorze to sobie myślę , no kur* Powrót Jedi.
No Endor był i miśki były to fakt, ale chociaż inny obrót to obrało.
Nie mniej kicha. Dobrze że kumpel który czytał książki wyjaśnił, że Palpatina rzeczywiście klonowali i jeszcze ten dziwny motyw z przenoszeniem przedmiotów.
Ale tak czy siak durnowate to było.
Z całego filmu zapamiętam tylko tego Riku Fiku czy Riki tiki fiki miki. On był śmieszny :)
Jesteś żałosny gosciu.
Wypier... z fw
Cala nowa trylogia jest ok dla czubow ktorzy ogladaja sw i szukają czegoś aby się przyp....
Zenada pajacyku
hehe :D i Ty mówisz że jestem żałosny ?
ktoś kto prezentuje sobą taki iloraz inteligencji no to rzeczywiście :)
miłej pracy w korpo jako młot udarowy :)