Hmm, hehe i orginalni aktorzy, i orginalny mieczyk i orginalny klimacik... tylko po co wtedy robic nowy film, nie lepiej odnowic orginalny tak jak Lukas zrobil ze Star Wars?

El_Draque, nie zgodzę się z Tobą. Zresztą widziałem kilka innych Twoich postów i widać w nich niechęć do czegoś nowego.
Faktycznie ostatnio jest bardzo dużo remake'ów i zaczynam już na to patrzeć z przymrużeniem oka, aczkolwiek akurat po Highlanderze oczekuję bardzo dużo i ufam, że ten kto weźmie się za jego reżyserię, scenariusz i samą produkcje zrobi to tak, aby fanów kultowego filmu nie zasmucić, wręcz przeciwnie, spowodować, aby łezka w oku się zakręciła czy też dreszcz po plecach przeszedł w trakcie jego oglądania.
Zauważ, że kolejne części Nieśmiertelnego były raczej niższych lotów. Dlatego wydaje mi się, że samo odnowienie filmu, tak jak proponujesz, w stylu Gwiezdnych Wojen, nie byłoby dobrym rozwiązaniem. Może dzięki lekkiej zmianie scenariusza będziemy mogli spodziewać się kolejnych, zdecydowanie lepszych części niż te, które ujrzały już dawno światło dzienne. A nie ukrywam, że z chęcią obejrzałbym nowego Highlandera jako np. trylogię.
Dlatego wracając do tego co napisałem wcześniej; chciałbym po prostu, aby ścieżka dźwiękowa została zachowana w tej formie jaka była, ewentualnie z w wersji nieco przerobionej. God save the Queen.

Masz calkowita racje, nie bardzo podobaja mi sie kolejne reedycje tych samych filmow. Nie mam natomiast nic przeciwko obejzeniu czegos nowego, na przyklad kompletnie nowego? Takze nie widze powodu do zachowania orginalnej sciezki. Jest genialna, cudowna, ale chetnie posluchalbym czegos nowego. Zdecydowanie nie boje sie nowosci, obawiam sie marnych remejkow :)
Pozdrawiam!

Ścieżka dźwiękowa oryginalnego Nieśmiertelnego jest genialna!!!!
Bez niej to nie byłby ten sam film.

niestety biorąc pod uwagę jakość większości remake-ów XXI wieku to pewnie będzie dużo fajerwerków w 3D i muzyka Dżastina Bimbra :/
swoją drogą jak to jest, że w latach 70-80-tych filmowcy potrafili zrobić dobrze nowe wersje starych filmów (Coś, Człowiek z blizną), a ostatnio powstają produkcje, że aż szkoda gadać

Chyba bym tego nie przeżył gdyby do Nieśmiertelnego użyto ścieżki dźwiękowej w wykonaniu Justina Bieber'a lub podobnej gwiazdy by wybić ją na jakiś poziom. I niestety najgorsze jest to że nasze obawy zazwyczaj się sprawdzają. Ja jak moi przedmówcy, jestem za stworzeniem remaku z wzięciem pod uwagę zmian w scenariuszu, które zapowiedzą kolejne części. Gdyż jak wiadomo oryginał wcale o tym nie wspominał, co sprawiło ze kolejne części kompletnie wykluczały się nawzajem tworząc bałagan do tego stopnia, że po prostu nie chciało się już na to patrzeć. Weźmy pod uwagę 2 część, która mówi że Connor dożył 2024 roku przynajmniej, a zaś czwarta uśmierca go w 2003(tu akurat nie mam pewności). Lub inna bardzo ważna nieścisłość. W trzeciej części kiedy Kane zabija Nakano przejmuje jego wiedzę i moc, a co za tym idzie zdolności Iluzji. Więc skoro Connor zabija Kane'a to dlaczego nie posiada on już tych zdolności w części 4? Dużo by można tego wymieniać, ale zważywszy iż każda część miała innego reżysera i scenarzystę tylko idea została zrobiono z tego misz masz. Jednak żywię nadzieję, że Highlander podzieli los Karate Kid, bo nie oszukujmy się remake mi się bardziej podobał od oryginału. A pamiętam czasy kiedy Oryginał królował na półkach w wypożyczalni.