Film jak dla mnie jest połączeniem bardzo niskobudżetowego gladiatora i gwiezdnych wojen z grafiką komputerową rodem ze starych seriali telewizyjnych typu Xena: wojownicza księżniczka i Herkules.
Idealny dla ludzi, którzy chcą się pośmiać z tandety samej w sobie :D
Mimo, że od małego wręcz uwielbiam Wes'a Bentley'a...

Takie filmy to sie krecilo w latach 80 tych

Produkcja dość niszowa, jednak od biedy można odnaleźć kilka plusów
+ Historia klanów jest jako tako intrygująca
+ Fajna maszyna do zabijania w osadzie ;)
+ Fajna charakteryzacja diakonów

Minusów jest jednak może nie aż tak dużo ale są dość istotne dla oceny końcowej:
- Zapewne niski budżet nie pozwolił rozwinąć...

mozna sobie podarowac ogladanie.

jesli chcecie zobaczyc najbardziej zenujacy i nieciekawy film to polecam ^^ piekny eklektyzm nie pasujacych do siebie stylów . jedna wielka zenada jesli chodzi o zdjecia, prace kamery, fabule, efekty i wszystko inne.

1/10

Jednym słowem porażka ! A jak widzę aktora Julian Sands to porażka podwójna ! Film tak ciekawy jak wywody Macierewicza ;) !

Cy tylko ja dostrzegam zapożyczenia z Avatara i z Diuny?

Parafrazując stwierdzenia Maksia z "Seksmisji"
"Ale tandeta"