Cały czas to samo... AAA - śmiać mi się chciało jak ten psychopata zabił swoją matkę.. Najpierw leciała na ścianę i nadziała się głową o jakiś pręt.. a w następnym ujęciu pręt zamiast głowy, przebiał plecy.. ŁOOOO - to było ostre..
"Jedyne o co w nim chodziło to - ZABIJANIE.." sorry ale chyba a to chodzi w horrorach ;-)
sorry.. nie sądzę.. ;) Zadaniem horroru jest wywołanie lęku i niepokoju u odbiorcy, budowanie napięcia... a nie zabijanie.. Poza tym nie było w tym filmie nic nadzwyczajnego.. O samego początku wiadomo, że większość tych ludzi zostanie wymordowana.. a ta starsza pani jest w 'zmowie' z psycholem..
w sumie to ja też się kapnołem od razu, że ta babka to może być jego matka. a tak poza tym to jest wiele horrorów w których w większości chodzi o zabijanie i jest podobny scenariusz w stylu wybijania wszystkich przez jednego psychopate ;-P
Owszem.... ale w tym wypadku wypowiadamy się o filmie 'See no evil'
No.. a to zabijanie powinno być tylko narzędziem do wywołania jakichś emocji... do podniesienia adrenaliny... A tu nie było nic. Koleś zabijał.. i co ?? Z kolejną zabitą ofiarą film zbliżał się ku końcowi - żadnego głębszego sensu.. Żeby chociaż końcówka coś za sobą niosła..
Nie rozumiem jak można bronić tego bezwartościowego filmu..
no dobrze ale ten gość w tym zabijaniu miał jakiś cel, skoro oglądałaś to na pewno wiesz o co mi chodzi. moim zdaniem ten film nie jest bezwartościowy aczkolwiek nie jest arcydziełem ale mi sie osobiście podobał ;-)
A mnie maxymalnie wynudził.. No a ten jego cel jest oklepany... Jeżeli dobrze kojarze to chyba w 'Teksańskiej...' był podobny temat..
hmmm w "Hotelu śmierci" gościowi chodziło o to żeby powybijać grzeszników, z kolei w TMK chodziło mu chyba o ogólną nienawiść do ludzi. łączy ich na pewno to, że byli wychowywani przez autentycznych pojebów i od dzieciaka mieli wmawiane tego typu pierdoły ;-P Pzdr ;-)
Masz rację.. ;) Ale jak oglądałam 'Hotel śmierci' od razu przypomniała mi się Teksańska.. :):) - takie automatyczne skojarzenie
wtrącam się trochę bezsensu, ale chciałam zaznaczyć, że jeśli uznaje się wszystkich za grzeszników ( mamusia raczej nie zamierzała nikogo oszczędzić), to i tak wychodzi na to samo.
mili państwo, zanim zaczniecie dyskutować o horrorach radziłbym nauczyć się horror rozpoznawać. ten film, tak samo jak piątki trzynastego itp to nie sa horrory tylko thrillery. tym co te dwa gatunki kina odróżnia jest obecność lub nie sił nadprzyrodzonych. jeżeli macie film w którym jakiś psychopata chodzi i zabija to jest to thriller. jeżeli macie duchy, upiory, wilkołaki czy inne cuda to jest to horror.
Nie zgadzam sie z Twoim stwierdzeniem . Horror nie musi zawierac elementow nadprzyrodzonych. Nie sadze by Teksanska masakra pila mechaniczna byla thrillerem, a np Szosty zmysl horrorem.
A jesli juz nawet mialo cos byc w tej tezie to akurat w piatku 13 sa np sily nadprzyrodzone. Jason wiele razy umieral i wracal, ze nie wspomne, ze jeszcze sie we snie tlukl z Frreddym. I nie zawsze na horrorze czesciej podskakuje sie w krzesle ;)
nie pamiętam w piątku 13 elementów nadprzyrodzonych. nie pamiętam aby on umierał, wydaje mi się że własnie on wiele razy przetrwał a nie zmartwychwstał. niestety ale ogólnie w ten sposób się odróżnia horror od thrillera. bo inaczej w jaki sposób?
czy przetrwal czy zmartwychwstal co za roznica, skoro efekt ten sam? ;) Raczej zaden normalny czlowiek by nie przetrwal takiej sieczki, zakonserwowany na dnie jeziora ;)
Mysle, ze roznice bywaja subtelne miedzy horrorem, a thrillerem. Bardziej wydaje mi sie, ze to zalezy od poziomu drastycznosci scen ale to tez chyba nie tylko o to chodzi. Natomiast nie zgadzam sie z tymi nadprzyrodzonymi silami ;)
Między przetrwaniem a zmartwychwstaniem jest różnica, bo w pierwszym przypadku miał po prostu fart, a w drugim jakieś piekielne moce. Jasne że normalny człowiek by tego nie przetrwał, ale z drugiej strony w połowie sensacyjnych filmów bohaterom udaje się przetrwać w sytuacji w której każdy normalny człowiek by umarł od Chucka Norrisa zaczynając, na Jamesie Bondzie kończąc.
A co do poziomu drastyczności scen to kto i w jaki sposób ustali granicę oddzielającą thriller od horroru? No i jak wg tej definicji wypadnie HORROR-KLASYK Egzorcysta?
No Chuck to jest z rodzaju "zabili go i uciekl". A Jason to sobie pare ladnych lat zalega na dnie jeziora, tego nawet Chuck by nie przetrwal ;)
A granica to wg mnie nie jest do konca ustalona. Na pewno co do niektorych filmow odbiorcy moga miec watpliwosci. Z tym, ze ja na pewno nie zaliczylabym Teksanskiej Masakry fo dreszczowcow, a przeciez zadnych sil nadprzyrodzonych tam nie ma ;)
To jest GORE ignorancie...
Naucz się odróżniać gatunki, a dopiero później pisz durne komentarze w internecie.
No film mi się nie podobał. Szczególnie masturbujące retrospekcje głównego bohatera <lol> :D. Sprawiły ,że ogólnie śmiałem się przez cały film .. Szczerze FILM "SEED" Uwego boyla mi się bardziej podobał szczerze :)
Dokladnie,
Tak samo jak i Friday 13th,po prostu slasher:)
Krew,krew i krew,a dla odmiany jeszcze wiecej krwi;]